Brejzowie pokazują wyrok w procesie z Samuelem Pereirą. “Ważne w kontekście Pegasusa”

To pierwsza z serii spraw, jaką polityk Koalicji Obywatelskiej wytoczył mediom związanym ze Zjednoczoną Prawicą. Dotyczyła zniesławienia. Poseł Krzysztof Brejza, który wkrótce przeniesie się do europarlamentu, ten proces wytoczył jako pierwszy. Razem ze swoją pełnomocniczką i żoną w jednej osobie – mecenas Dorotą Brejzą domagał się zadośćuczynienia  za pomówienia, których miał się dopuścić były zastępca Telewizyjnej Agencji Informacyjnej w serwisie Twitter.

Samuel Pereira sugerował wprost finansowanie działalności politycznej Brejzy z przestępczego procederu. Pytał m.in. “ile pieniędzy z lewych faktur poszło na finansowanie kampanii Krzysztofa Brejzy?”. Przypomnijmy, że chodziło o aferę fakturową w inowrocławskim urzędzie miasta, którym kierował prezydent Ryszard Brejza. Proceder fałszowania faktur uprawiała jedna z urzędniczek. Prezydent Brejza sam poinformował organy ścigania o swoim podejrzeniu wobec niej. Początkowo inowrocławscy politycy związani z ówczesną Solidarną Polską rozpuszczali informacje, że “za aferę stoi klan Brejzów”. Taką opowieść przedstawiał też Pereira.

Zgłoś naruszenie/Błąd