A A+ A++

Flaga Ukrainy wisi na gmachu Sejmu w miejscu przynależnym gospodarzowi, to się nie godzi – ocenił w środę w Sejmie poseł Konfederacji Grzegorz Braun. „Gospodarz udzielił części budynku, by solidaryzować się z Ukrainą” – wyjaśniła marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Hańba, hańba”

Podczas rozpoczynającego się w środę posiedzenia Sejmu, poseł Konfederacji Grzegorz Braun zgłosił wniosek formalny o odroczenie posiedzenia do czasu, aż marszałek Sejmu Elżbieta Witek „zrobi porządek w Wysokiej Izbie i na terenie Kancelarii Sejmu”.

Udekorowany został gmach Sejmu flagami. Wisi na nim – na froncie i u wejścia – flaga obcego państwa

— oświadczył poseł Konfederacji.

Hańba, hańba

— zaczęli głośno oponować politycy z sali sejmowej w reakcji na słowa Brauna.

Protokół flagowy, w swoim czasie rekomendowany silnie przez ówczesnego ministra spraw wewnętrznych, zasiadającego tutaj pana ministra (Mariusza) Błaszczaka, polecam pani, pani marszałek lekturę tego protokołu flagowego

— mówił Braun, zwracając się do prowadzącej obrady marszałek Witek.

Flaga Ukrainy na gmachu Sejmu wisi w miejscu przynależnym gospodarzowi. To się nie godzi. To niewłaściwe

— przekonywał polityk Konfederacji.

Gospodarzem jest Wysoka Izba”

Jego wystąpienie przerwała marszałek Witek.

Panie pośle, po pierwsze zgłosił pan już wniosek

— zaznaczyła. A po drugie – jak podkreśliła – sam Braun powiedział, że ukraińska flaga wisi w miejscu „przynależnym gospodarzowi”.

Gospodarz udzielił części budynku, po to, żeby solidaryzować się z Ukrainą. Właśnie gospodarz, a gospodarzem jest Wysoka Izba

— powiedziała Witek.

Jej deklaracja wywołała aplauz wśród posłów po obu stronach sali sejmowej.

kk/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Ukojenie” – malarstwo Magdaleny Gedroyć
Następny artykułDyskusja o wojnie dawniej i dziś w Towarzystwie Naukowym Płockim [WSTĘP WOLNY]