Co wydarzy się po wejściu w życie net-bilingu? To pytanie zadają sobie zarówno Polacy, jak i firmy z branży fotowoltaicznej. O prognozach dla rynku PV na 2022 roku mówi Adam Bartoszek, Członek Zarządu Vosti.
Od 1 kwietnia w Polsce będzie obowiązywał net-billing, czyli rozliczanie kosztowe opierające się o wartość energii zakupionej i oddanej. Mówiąc prościej, prosumenci będą sprzedawać nadwyżki energii wprowadzonej do sieci po określonej cenie, a za energię pobraną będą płacić jak inni odbiorcy.
Czy fotowoltaika się kończy? Oczywiście, że nie. Własna elektrownia fotowoltaiczna to w dalszym ciągu oszczędność na rachunkach oraz uzależnienie się od drastycznie rosnących rachunków. Wg Urządu Regulacji Energetyki tylko w tym roku ceny prądu w gospodarstwach domowych dla taryfy G11 wzrosną szacunkowo o ok. 24%. To oznacza, że nawet po zmianach systemu, w związku z podwyżkami cen energii, stopa zwrotu z inwestycji w PV będzie na podobnym poziomie.
– Naszym głównym celem jest jakościowe dostarczenie rozwiązań dla domów i firm, na rynku, który stale się rozwija, tak żeby życie Polaków było bardziej ekologiczne, wygodne i przede wszystkim oszczędne. Oczywiście nadal będziemy rozwijać firmę. Stawiamy sobie ambitne cele zwiększenia wyników ze sprzedaży. W zeszłym roku bardzo zmieniła się dynamika rynku, mamy nadzieję, że po wdrożeniu nowego systemu, rynek wreszcie zacznie się stabilizować. – mówi Adam Bartoszek Członek Zarządu Vosti Energy.
Polacy wciąż żywo będą interesować się fotowoltaiką, głównym powodem będą stale rosnące ceny energii, do tej listy można dodać również bardziej wyśrubowane normy energetyczne przy budowie nowych domów. Nie skończą się również dofinansowania, z których mogą korzystać klienci – w końcu 2022 r. to czwarta odsłona Programu Mój Prąd oraz dostępne przez cały czas dla klientów Czyste Powietrze czy Ulga Termomodernizacyjna.
Większe znaczenie zyskają magazyny energii, szczególnie ze względu na kryteria wyżej wspomnianych dofinansowań, mówi się, że MP będzie dotyczył właśnie takiego duetu PV+ESS. Natomiast PC i PV są atrakcyjne już teraz przy aktualnie obowiązujących cenach gazu, w kolejnych miesiącach sprzedaż pomp ciepła nadal będzie wzrastać.
Nie spodziewamy się również przełomu co do stosowanych technologii, oczywiście przyglądamy się nowym rozwiązaniom, jednak w 2022 jest za wcześnie, by mówić o tak dużej zmianie jak zastąpienie ogniw krzemowych innymi rozwiązaniami. W tym momencie technologia ta zapewnia największy stosunek ceny do wydajności, dlatego jest tak chętnie wybierana przez Polaków.
Natomiast przełom nastąpi na rynku w samym podejściu do klienta. W obecnym systemie wyliczenia były proste, klient odbierał 0,8 lub 0,7 wyprodukowanej energii, wystarczyło więc wybrać odpowiednio większy zestaw i sprzedaż była finalizowana. W nowym systemie będzie potrzebna bardziej rozbudowana wiedza oraz edukacja klientów. Istotna będzie taryfa z jakiej korzysta dana osoba, jaki ma profil zużycia energii, jaki tryb życia prowadzi. Dla osób które pracują w ciągu dnia zamiast G11, może okazać się lepsza taryfa G12 lub G12W. Czyli taryfy nocne i weekendowe. Natomiast dla tych, którzy pracują zdalnie lub w większości dnia przebywają w domu może być już inaczej. Kluczowa jest również zmiana nawyków samych użytkowników instalacji, edukowanie, jak wykorzystywać sprzęty w domu, by rachunki były jak najniższe.
Już teraz widać wzmożone zainteresowanie PV, wszyscy który rozmyślali o fotowoltaice, chcą zdążyć przed zmianami systemu. Dla doradców będzie to okres intensywnych spotkań i audytów. Zaś dla właścicieli firm, strategiczne planowanie funkcjonowania w nowych warunkach. Niestety istnieje duże prawdopodobieństwo, że dla wielu firm w branży będą to ostatnie miesiące na rynku, szczególnie dla tych, które bazowały głównie na sprzedaży w okresie boomu na PV, nie zaś rzetelnym doradztwie i edukowaniu klientów. Dobrą wiadomością jest zaś to że nowe warunki w net-bilingu, wcale nie będą znacznie gorsze niż obecnym systemie rozliczania prosumentów.
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS