A A+ A++

Od 1 marca do 31 lipca tego roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny zidentyfikował ponad 81 tys. osób bez ważnego OC komunikacyjnego. Z informacji UFG wynika, że powodem jazdy bez OC nie były problemy finansowe. Polscy kierowcy wskazują jako powód trwającą pandemię i brak możliwości kontaktu z agentem. Jazda bez tego ubezpieczenia może jednak słono kosztować – niektóre odszkodowania przekraczają milion złotych!

Fot. Pixabay

W 2019 r. UFG wystawił ok. 127 tys. wezwań do opłaty za brak OC komunikacyjnego. W tym roku, w ciągu zaledwie siedmiu miesięcy od wybuchu pandemii, liczba posiadaczy pojazdów, którzy mieli przerwę w ubezpieczeniu, przekroczyła już 100 tys. W dwóch na trzy przypadki kierowcy nie mieli polisy przez ponad dwa tygodnie.

– Co trzeci zidentyfikowany przez Fundusz nieubezpieczony to osoba w wieku 32-43 lata. Trudno uwierzyć w cyfrowe wykluczenie tej grupy osób, a przecież ważność polisy można w prosty sposób sprawdzić nie ruszając się z domu. Również kupno nowej polisy od wielu lat jest możliwe przez telefon lub internet – komentuje Damian Ziąber, rzecznik UFG. – Można przypuszczać, że niektórzy kierowcy chcą, powołując się na pandemię, „zaoszczędzić” na obowiązkowym OC. A to rodzi poważne ryzyko i bynajmniej nie chodzi o opłaty, które Fundusz musi nałożyć za brak ważnej polisy – dodaje.

Narażeni na milionowe długi

Wysokość składki OC wynosi średnio ok. 550 zł rocznie, a dodatkowo można rozłożyć ją na raty. Koszty, na jakie narażony jest nieubezpieczony kierowca, który spowoduje kolizję lub wypadek, mogą sięgać kilkuset tysięcy, a nawet przekroczyć milion złotych, jeśli byli ranni lub ofiary śmiertelne. Osoby poszkodowane otrzymają świadczenie z UFG, jednak Fundusz wystąpi do sprawcy szkody o zwrot wypłaconej kwoty. Jest to tzw. roszczenie regresowe. W tym roku średnia wartość regresu wynosi prawie 17 tys. zł. Do tego dochodzi opłata za brak polisy, którą należy wnieść do UFG. Jej wysokość zależy od rodzaju pojazdu i okresu pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej. W tej chwili w UFG są dwa rekordowe przypadki, w których nieubezpieczeni kierowcy spowodowali szkody każda o wartości ok. 1,4 mln zł.

– Od początku pandemii przypominamy, jak ważne jest utrzymanie ochrony ubezpieczeniowej. Jest to kluczowe zwłaszcza w czasie kryzysu, kiedy konieczność płacenia za szkody z własnej kieszeni może zrujnować domowy budżet. Ubezpieczenia działają niezależnie od lockdownu, a wszystkie sprawy związane z przedłużeniem polisy można przeprowadzić zdalnie w ciągu zaledwie kilku minut. Nasze tegoroczne badanie dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego pokazuje, że kierowcy w Polsce, zwłaszcza młodzi, przejawiają dużą skłonność do brawury, lekceważąc przepisy. Aż 96 proc. bardzo wysoko ocenia swoje umiejętności jazdy. Aż co trzeci kierowca nie widzi zagrożenia w przekraczaniu dozwolonej prędkości. O wypadek na polskich drogach zatem nietrudno – mówi Łukasz Kulisiewicz, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Dla zapominalskich

O opłaceniu składki na OC komunikacyjne trudno zapomnieć, ponieważ ubezpieczyciele z odpowiednim wyprzedzeniem przypominają o zbliżającym się terminie wpłaty. Dodatkowo ważność polisy można sprawdzić na stronie internetowej UFG oraz w aplikacji UFG „Na Wypadek”.

– Obowiązek ubezpieczenia istnieje tak długo, jak pojazd jest zarejestrowany, dlatego sprawdzajmy ważność polisy i pilnujmy terminowego opłacania składek także wtedy, kiedy rzadko korzystamy z naszego auta. Nawet jadąc na chwilę do najbliższego sklepu można spowodować groźny wypadek, którego skutki, gdy jedziemy bez ważnego OC, obciążą nas i naszą rodzinę – mówi Łukasz Kulisiewicz.

źródło: materiały prasowe UFG

Eksperci UFG wskazują na następujące najczęstsze przyczyny braku ważnej polisy OC. Pierwsza z nich to wygaśnięcie ubezpieczenia zbywcy pojazdu. Trzeba pamiętać, że nabywca pojazdu korzysta z OC sprzedającego, ale tylko do końca okresu, który widnieje na polisie. Po tym czasie ubezpieczenie wygasa, a nowy właściciel auta ma obowiązek wykupienia własnego OC, z dowolnie wybranym zakładem ubezpieczeń. Nie zadziała tutaj tzw. automatyzm w odnowieniu polisy. Druga przyczyna to błędne przekonanie o braku konieczności posiadania ważnej polisy OC dotyczącej pojazdu, który jest niesprawny technicznie i nie znajduje się w użytkowaniu. Takie okoliczności nie mają znaczenia dla ustawowego obowiązku i tak długo, jak pojazd jest zarejestrowany, bez względu na jego stan techniczny i fakt użytkowania lub nie – obowiązek posiadania ważnego OC istnieje. Kolejny częsty przypadek braku ważnej polisy OC to nieopłacenie pełnej składki za ubezpieczenie. Polisa OC zostanie przedłużona na kolejne dwanaście miesięcy tylko w przypadku opłacenia wszystkich rat składki za ubezpieczenie (oczywiście pod warunkiem, że umowa nie została wypowiedziana). Jeśli nie zapłacimy którejkolwiek z rat do końca okresu ubezpieczenia, to ubezpieczenie wygasa wraz z upływem okresu, na który zostało wykupione. Niektórzy zmotoryzowani nie wykupują OC ze względu na trudną sytuację materialną, a także ze źle pojętej oszczędności, czy braku świadomości; czasem zdarza się również „przeoczenie”, czy wręcz dość swobodne podejście do obowiązku. Niezależnie od takich okoliczności, skutki braku ważnej polisy OC ppm mogą być opłakane. Pierwszy to konieczność zapłaty kary za brak ważnej polisy. Drugi może być znacznie dotkliwszy.

W razie wypadku spowodowanego przez sprawcę nie posiadającego ważnej polisy OC ppm, Fundusz pokryje spowodowane szkody, jednak będzie dochodził od sprawcy (lub solidarnie od sprawcy i posiadacza pojazdu, jeżeli są to różne osoby) zwrotu wszystkich kosztów, co de facto oznacza, że sprawca będzie musiał z własnej kieszeni zapłacić odszkodowanie. Najwyższe regresy dochodzone przez Fundusz przekraczają milion złotych każdy. Rekordzista ma do zwrotu ponad 1,4 mln złotych za wypadek spowodowany nieubezpieczonym motocyklem, w którym potrącił rowerzystkę. W wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła. Kolejny sprawca ma do oddania Funduszowi 1,37 mln złotych, za wypadek, w wyniku którego pasażer nieubezpieczonego pojazdu doznał złamania kręgosłupa i jest sparaliżowany. Przedstawiciele UFG podkreślają, że sprawdzenia ważności polisy OC posiadacza pojazdu mechanicznego można dokonać szybko i zdalnie. Wystarczy do tego wyłącznie numer rejestracyjny interesującego nas pojazdu, a ważność jego polisy sprawdzimy zarówno na stronie Funduszu, jak i przy pomocy aplikacji na smartfony UFG Na Wypadek. Skorzystanie z tych dwóch sposobów jest bezpłatne i nie wymaga pozostawienia danych osobowych.

Na OC ppm nie warto „oszczędzać” również z innego powodu. Dobre warunki pogodowe i mniejszy ruch na drogach oraz mniejsza liczba kontroli drogowych niekoniecznie oznaczają mniejsze ryzyko dla użytkownika pojazdu bez ważnego OC. Co prawda Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wskazuje na obniżenie natężenia ruchu drogowego pojazdów osobowych, jednak wskazuje, że ruch aut ciężarowych pozostaje mniej więcej na tym samym poziomie, a w niektórych momentach jest nawet bardziej intensywny.

źródło: materiały prasowe

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJESZCZE RAZ… SPECJALISTA WOJSKOWY O SZKODLIWOŚCI 5G. Pełny dobór ekspertów (wideo)
Następny artykułObiecujące wyniki badań: Melatonina może potencjalnie pomóc w leczeniu Covid-19