W modlitwie uczestniczyło ok. 1,5 tys. ministrantów z całej Polski – uczestników tegorocznej edycji zawodów. Mszę św. z biskupem koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów – ich opiekunów.
Z racji miejsca, w którym odbywają się zawody oraz nawiązując do przeczytanej Ewangelii, biskup odwołał się w homilii do obrazu burzy na morzu.
– Nawet jeśli nie byliśmy nigdy na morzu, potrafimy wyobrazić sobie sytuację, w której zostajemy w ten sposób zaskoczeni. Miało być pięknie, spokojnie, a nagle rozpętuje się burza. Tak bywa nie tylko na wodzie, ale także w życiu – powiedział biskup.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość
Homilię wygłosił bp Edward Dajczak.
– To nie jest tak, że w naszym życiu burzy nie będzie, że nic nami nie zachwieje. Nie ma takiego życia. Trzeba tylko wiedzieć, że można wtedy uciec do Jezusa, bo On jest z nami w łodzi naszego życia – dodał biskup.
– Trzeba przygotować się na to, że jakaś fala może w nas uderzyć. Czasami wywołujemy ją sami i potem nie potrafimy sobie z nią poradzić. Tak, sami wywołujemy niektóre burze i nie wiemy, jak je okiełznać. Wtedy ktoś musi nam pomóc – powiedział biskup, wskazując na Pana Boga.
W tym kontekście biskup zwrócił uwagę ministrantów na konieczność odrzucenia błędnego obrazu Boga, który dla wielu jawi się jako ten, który chce człowieka tylko rozliczyć z jego błędów. Biskup podkreślił, że kochający Bóg jest przede wszystkim tym, który w momencie zagubienia się człowieka chce mu pomóc.
– Ludzie uciekają od Boga, zamiast uciekać do Niego – powiedział biskup, nawiązując do historii grzechu pierwszych ludzi, opisanej w Księdze Rodzaju.
– Jesteście blisko ołtarza, ale czasami możecie nie zauważyć obecności Boga. Można bowiem popaść w rutynę. Odkrywajcie Jezusa. Wiedzcie, że On jest zawsze z wami, dlatego nawet, gdy coś wam się w życiu rozchwieje, zawsze możecie zawołać: “Jezu, ratuj!”. Jeśli wiemy, do kogo uciekać, to jest bezpiecznie – zakończył biskup.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS