A A+ A++

Boże Ciało w polskim kalendarzu liturgicznym pojawiło się w XIV wieku. Od XV wieku wierni uczestniczą w procesjach. Współcześnie uroczystości Bożego Ciała mają charakter religijny, lecz w dawnej Polsce niektóre zwyczaje pochodziły z czasów przedchrześcijańskich.

XIX-wieczne obchody Bożego Ciała na obrazie. Domena publiczna

Od czasu wprowadzenia do polskiego kalendarza liturgicznego obchodów Bożego Ciała, święto to celebrowane jest okazale. Procesje gromadzą wielu wiernych, którzy odświętnie ubrani lub w strojach regionalnych, modlą się przy ozdobionych kwiatami czterech ołtarzach na zewnątrz kościoła.

Uroczysta procesja z Najświętszym Sakramentem od XV wieku jest najważniejszym elementem obchodów Bożego Ciała. Po wyjściu z kościoła wierni kierują się do czterech ołtarzy, przy których śpiewają lub czytają fragmenty Ewangelii i śpiewają pieśni błagalne. Dzieci sypią kwiaty, a ksiądz udziela błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem wszystkim wiernym na cztery strony świata.

Najświętszy Sakrament ukryty w monstrancji unoszonej ku górze przez księdza, zgodnie z tradycją chrześcijańską, zajmuje centralne miejsce w procesji. Niektórzy wierni dostępują zaszczytu niesienia feretronów, czyli obrazów lub rzeźb z wizerunkami Świętej Rodziny, kościelnych chorągwi i wstęg. Zgodnie z dawną tradycją pośród uczestników procesji wybiera się także dwóch mężczyzn, którzy podtrzymują ręce księdza niosącego monstrancję. W dawnej Polsce rolę tę traktowano jako wielkie wyróżnienie i powód do dumy.

Procesja Bożego Ciała na XVI-wiecznej ilustracji/ Domena publiczna

Uważa się, że kolebką polskich obchodów Bożego Ciała jest Kraków. Do czasu przeniesienia stolicy Polski do Warszawy, to właśnie tam odbywała się największa procesja. Wiodła trasą od Wawelu do Kościoła Mariackiego, a udział w niej brał władca i reprezentanci dworu królewskiego. Ołtarze bogato dekorowano złotem, kamieniami szlachetnymi i kosztownymi materiałami. Ozdabiano również okoliczne domy i kamienice. Uświetnieniem uroczystości były salwy z armat, moździerzy lub muszkietów. Po zmianie stolicy ceremonialne procesje z udziałem króla odbywały się w Warszawie.

Boże Ciało w czasach staropolskich

W dawnej Polsce upiększanie kapliczek i ołtarzy roślinnością było nie tylko wyrazem czci Chrystusa w Eucharystii. Po zakończeniu uroczystości z kapliczek i ołtarzy zabierano do domów kilka kwiatów, liści lub gałązek. Wierzono bowiem, że zieleń poświęcona w dniu Bożego Ciała ma magiczną moc, która odstrasza od domostwa wszelkie zło. Szczególną siłę przypisywano gałązkom brzozy, które według dawnych przekonań miały bronić wiernych przed złymi mocami i piorunami, dlatego zawieszano je w oknach, drzwiach i przy obrazach przedstawiających Świętą Rodzinę. Rolnicy poświęcone gałązki zakopywali na polach (w czterech miejscach na cztery strony świata). Obrzęd ten miał chronić plony przed klęskami żywiołowymi i insektami. Ponadto ksiądz obchodził procesjonalnie pola, aby zboża nie dotknęła żadna klęska żywiołowa.

Boże Ciało na Kurpiach (fot. archiwum NAC)

Innym zwyczajem praktykowanym głównie na wsiach, było święcenie wianków, które przygotowywano własnoręcznie z kwiatów i ziół. Staropolska społeczność wierzyła, że poświęcony w kościele wianek nie pozwala by choroby, uroki, utrapienia i czarownice przekroczyły próg domu, dlatego splecione ozdoby zawieszano nad drzwiami wejściowymi przy religijnym obrazie. Wielu wiernych wieszało również wianki w stajniach i oborach, co miało chronić zwierzęta gospodarskie przed chorobami i wiedźmami. Uważano, że unoszący się w powietrzu intensywny zapach kwiatów i ziół odstrasza złe moce. Ludność była wówczas także przekonana o niezwykłej mocy medycznej poświęconych ziół, dlatego przyrządzano z nich lecznice napary. Poświęcone ziele palono też na węgielkach i okadzano nimi dom. Odczyniano w ten sposób uroki i odstraszano czarownice.

W tym miejscu warto odnotować, że pomimo sprzeciwu Kościoła staropolskie społeczeństwo nadal wierzyło w czarownice, które według przesądu miały być szczególnie aktywne właśnie w Boże Ciało. Według ówczesnych przekonań ksiądz podczas procesji miał zdolność rozpoznawania wiedźm, które widział przez monstrancję z hostią. Zgodnie z wyobrażeniami na głowach miały one nosić małe wiaderka na mleko. Oprócz księdza nikt inny ich nie widział, ponieważ dla osób niewtajemniczonych wiedźmy były po prostu niewidzialne.

Boże Ciało w dawnej Polsce – ludowe atrakcje

W dawnej Polsce po zakończeniu kościelnych uroczystości Bożego Ciała wierni mogli skorzystać z rozrywek dostępnych tylko w tym wyjątkowym dniu. Dużą popularnością cieszyły się korowody barwnie ubranych postaci oraz przedstawienia teatralne przygotowywane przez zakonników, stowarzyszenia rzemieślników i różne bractwa. Spektakle miały zarówno charakter religijny, jak i świecki: jedne opowiadały o życiu Jezusa, inne dotyczyły wydarzeń historycznych, przy czym nie brakowało elementów folkloru oraz humoru. Przedstawieniom często towarzyszyły występy talentów, pokazy posługiwania się bronią czy wymachiwania chorągwiami. Podziwiano też uczestników zawodów strzeleckich, w których główną nagrodą było roczne zwolnienie z płacenia podatków.  

Obchody Bożego Ciała. Na zdjęciu uczestniczki procesji w strojach ludowych, 1937 r. (fot. archiwum NAC)

Inną rozrywką był wielki jarmark. W dawnej Polsce w ciągu roku organizowano tylko kilka takich targów. Ten, który urządzano w święto Bożego Ciała, był szczególnie popularny i zawsze przyciągał wielu handlarzy. Przyjeżdżali sprzedawcy zwierząt gospodarskich, rozstawiano stragany z naczyniami domowymi i narzędziami rolniczymi. Swoje usługi oferowali kowale i medycy, można było więc zasięgnąć rady na temat różnych dolegliwości i chorób, ale też np. usunąć bolący ząb.

Nieodzownym elementem każdego jarmarku był gwar i ciągłe spory dotyczące cen zwierząt, towarów czy usług. Bywało, że negocjacje trwały nawet dwie godziny. Chcąc coś kupić, należało wykazać się cierpliwością, choć wszyscy byli tego świadomi. Po dobiciu targu, pojawiał się symboliczny uścisk dłoni, poklepanie po ramieniu, uśmiechy, a nawet wspólne wypicie trunku. Pomimo wykłócania się o cenę, na jarmarkach panowała przyjazna atmosfera.

Boże Ciało, ołtarz (fot. archiwum NAC)

W wyniku przemian społecznych nie wszystkie tradycje Bożego Ciała przetrwały do dzisiaj. Zanika zwyczaj święcenia wianków, nie organizuje się jarmarków i miejskich spektakli. Pielęgnowana jest natomiast tradycja uroczystych procesji, które gromadzą wielu uczestników. W dalszym ciągu przygotowuje się ołtarze, wybrani wierni niosą obrazy, rzeźby i chorągwie kościelne, a dwaj mężczyźni pomagają księdzu w unoszeniu monstrancji. Pojawiają się delegacje górników i strażaków oraz orkiestra. W niektórych regionach zachowała się tradycja zabierania poświęconych kwiatów, gałązek lub listków z procesyjnych ołtarzy, aby w domu panowało szczęście i pomyślność.

Anna Wójciuk

Czytaj więcej: https://histmag.org

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZakończyli sezon starciem z… rodzicami
Następny artykułWielki powrót reprezentanta Polski? Legia szykuje hit transferowy