Była finalistka Wimbledonu, Eugenie Bouchard, niedawno wyjaśniła trudności związane z jednoczesnym utrzymaniem kariery tenisowej i pickleballowej. Bouchard była niegdyś największym talentem, który dostał się do finału Wimbledonu, pozornie udowadniając swój potencjał jako zawodniczka. Wielu spodziewało się, że jej kariera nabierze rozpędu, ale tak się nie stało i było ku temu wiele powodów.
Od kontuzji po brak formy, Kanadyjka nigdy tak naprawdę nie wykorzystała swojego potencjału w WTA Tour. Teraz, mając 30 lat, Bouchard odeszła od gry w tenisa i rozpoczęła karierę w pickleballu, którą teraz żongluje obok tenisa.
Nie poświęca się wyłącznie żadnemu ze sportów, grając zarówno w tenisa, jak i pickleball, a podczas niedawnego występu w podcaście Caroline Garcii mówiła o trudnościach związanych z żonglowaniem obiema karierami w tym samym czasie.
Ma to sens, ponieważ chociaż istnieją pewne podobieństwa między tymi sportami, są one bardzo różne. Instynkty potrzebne do obu są różne, więc żonglowanie nimi nigdy nie byłoby łatwe, nawet dla bardzo utalentowanego sportowca, takiego jak Bouchard.
„Trudno jest przejść między tymi dwoma sportami, więc grałam w tenisa dwa razy z rzędu, a teraz będę grała w pikle kilka razy z rzędu. Lubię grupy, ponieważ przechodzenie tam i z powrotem jest po prostu bardzo trudne i wolałabym nie musieć przełączać się zbyt wiele razy w ciągu roku”
Bouchard zawsze była typem osoby, która nie robi tylko jednej rzeczy. Nawet gdy była w pełni zaangażowana w tenis, Kanadyjka zawsze miała jakieś zajęcia poza kortami tenisowymi.
Czasami była modelką, a czasami komentowała tenis, co nadal robi. Jej życie może być dość zajęte i czasami czuje, że robi zbyt wiele.
„Na razie [chcę nadal profesjonalnie uprawiać oba sporty], zobaczymy, jak długo to potrwa, ponieważ mam dużo na głowie”
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS