Od początku sezonu 2022 komponenty silnikowe najczęściej zawodzą kierowców korzystających z tych przygotowywanych przez Ferrari. Przekonał się o tym dwukrotnie Charles Leclerc, który na dodatek musiał przyjąć już bolesną karę za nadprogramowe elementy podczas GP Kanady.
Podobny los spotkał również zawodnika Alfy Romeo, Valtteriego Bottasa w Austrii. Fin otrzymał czwartą sztukę silnika spalinowego, turbosprężarki, MGU-H i MGU-K. Dostał także nieregulaminową elektronikę sterującą. Wszystko to oznacza, że do niedzielnej rundy wystartuje z końca stawki.
Co ciekawe, nie jest to pierwsza podobna taka sytuacja dla 32-latka w trakcie weekendu sprinterskiego. W zeszłym roku na Monzy – jeszcze w barwach Mercedesa – również otrzymał dużą karę silnikową. Mimo to zdołał wygrać sobotni sprint i stanąć na podium w głównych zawodach.
Oprócz Bottasa nowe, ale dozwolone elementy silnikowe dostali Lando Norris (silnik spalinowy, turbosprężarka, MGU-H, MGU-K i układ wydechowy), Mick Schumacher (układ wydechowy), Zhou Guanyu (elektronika sterująca) oraz Charles Leclerc (akumulatory). Sam Fin zresztą też otrzymał kolejny układ wydechowy, aczkolwiek nie będzie on wliczany w karną pulę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS