Dries Depoorter, nazywający siebie “cyfrowym artystą”, stworzył specjalny program o nazwie The Flamish Scrollers. Bot wskaże, którzy posłowie w czasie obrad parlamentu patrzą się w ekrany telefonów, zamiast pracować.
Oglądając transmisje z Sejmu niejednokrotnie mogliśmy się przekonać, że niektórzy posłowie zamiast skupić się na posiedzeniu, wolą przeglądać treści na swoich urządzeniach elektronicznych. Zjawisko nie jest typowe wyłącznie dla naszego kraju. Flamandzki artysta stworzył właśnie oprogramowanie, które w założeniu ma zmotywować do pracy jego rodzimych polityków.
Specjalne oprogramowanie napisane w Pythonie analizuje posiedzenia parlamentu transmitowane na YouTube. Wykorzystując algorytmy uczenia maszynowego i system rozpoznawania twarzy, bot identyfikuje konkretnych posłów i śledzi, ile czasu wpatrują się oni w ekran telefonu.
Jeśli algorytmy uznają, że trwa to zbyt długo, program automatycznie opublikuje w mediach społecznościowych fragment filmu z danym parlamentarzystą. System pozwala też tworzyć statystki prezentujące, ile czasu polityk patrzył się w telefon podczas posiedzenia.
Nietuzinkowe rozwiązanie stworzone przez Depootera z pewnością pozwoli podatnikom jeszcze lepiej nadzorować działania ich reprezentantów. Trudno jednak stwierdzić, czy bot wpłynie na postępowanie niektórych polityków, którzy już wcześniej byli (lub powinni być) świadomi, że mogą zostać przyłapani z telefonem w ręku. Wszak najmniej pracowici posłowie w każdej chwili mogą zostać zauważeni przez wyborców, którzy uważnie śledzą transmisje z posiedzeń.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS