A A+ A++

Filmik, który Łukasz Łuczaj umieścił na YouTubie, został nagrany w okolicy ulicy Kopisto w Rzeszowie. Tam jest jeszcze fragment trawnika, który nie został wykoszony. Łukasz Łuczaj apeluje do władz miasta o zrezygnowanie z majowego koszenia trawników.

Zaprzestać koszenia w maju

– Nie koście trawników w maju w ogóle. Nie ma takiej potrzeby, można zostawić tę zieleń i kosić dopiero w czerwcu, to pozwoli na rozwinięcie się bogatszej flory. W tej chwili jest tu mało gatunków. Parę gatunków trawy, mniszek lekarski, bluszczyk kurdybanek i stokrotki. Przy późniejszym koszeniu wejdą tu inne gatunki, bardziej łąkowe, będą bazą pokarmową dla owadów. Poza tym, ile paliwa się spala, a zanieczyszczenie z kosiarek to jedno z głównych źródeł skażenia. Wszystkie miasta powinny zaprzestać koszenia trawników w maju – mówi Łukasz Łuczaj.

Przytacza, że obecnie wiele miast w Polsce rezygnuje z wczesnego koszenia trawników. Powołuje się na przykład Warszawy i Wrocławia.

Wrocław ograniczył koszenie 

Stolica Dolnego Śląska już w 2019 roku zdecydowała o ograniczeniu koszenia trawników. Portal TuWrocław.pl cytował w 2019 roku wiceprezydenta Adama Zawadę, który mówił, że Wrocław zmienia politykę koszenia traw.

– Kosimy, ale w innym stylu – tłumaczył. – Generalną zasadą będzie to, że będziemy kosić mniej więcej o trzy tygodnie później niż zwykle, do tego zostawimy 30 procent przestrzeni miejskiej, której damy możliwość wzrostu do momentu, w którym będą mogły wzrosnąć nasiona.

Takie działanie ma być odpowiedzią Wrocławia na zmiany klimatyczne.

Małgorzata Piszczek, która doradza miastu w sprawach zieleni, tłumaczyła, że opóźnienie koszenia traw prowadzi do tworzenia się w mieście tzw. łąk miejskich. – Przez zaniechanie koszenia mogą do nich wejść rośliny, które to koszenie by niszczyło – tłumaczy architektka. – Takie łąki są tanie i bioróżnorodne. Żyją w nich rozmaite, dzikie, często rzadkie rośliny oraz zwierzęta, które są potrzebne ekosystemowi, a przez to, że my też jesteśmy częścią ekosystemu, są potrzebne nam – dodaje.

Rośliny cebulowe, a nawet ogródki warzywne

Łukasz Łuczaj wskazuje gatunki roślin, które z powodu wczesnego koszenia traw nie są w stanie rosnąć na rzeszowskich trawnikach. Proponuje m.in. sadzenie na trawnikach roślin cebulowych.

Zwraca także uwagę na ekonomię. – Miejskie zieleńce są wielkim kosztem dla miast. Myślmy o przyrodzie, ale także o pieniądzach. Rzadsze koszenie bardzo redukuje koszty utrzymania – mówi.

Zamiast wydawania pieniędzy na kosztowne krzewy wymagające opieki proponuje zakładanie łąk kwietnych.

Wspomina nawet o ewentualnym zakładaniu ogródków warzywnych na rozparcelowanych terenach miejskich oddalonych od ciągów komunikacyjnych.

Proponuje miastu wczesne koszenie traw jedynie w miejscach reprezentacyjnych, a koszenie trawników proponuje odłożyć na pierwszy termin koszenia łąk około połowy czerwca.

– Bardzo mnie boli, że Rzeszów jest chyba jednym z najmniej ekologicznych miast w Polsce. Ze wszystkich dużych miast ma najmniejszą powierzchnię terenów zielonych, w tej chwili jeszcze ograbianą przez idiotyczne inwestycje np. budowę osiedli wokół żwirowni. Miasto jest zakorkowane i powinno się tworzyć zieleń miejską, a nie zabudowywać centrum – mówi na koniec filmiku.

Miasto: Powstają łąki kwietne, będą tereny z ograniczonym koszeniem

– Będziemy wyznaczać tereny, na których trawa będzie koszona znacznie rzadziej. Najwięcej takich miejsc będzie w parkach – zapowiada Aleksandra Wąsowicz-Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.

Zarząd zieleni nie planuje jednak rzadszego koszenia pasów zieleni na pasach drogowych. – Chodzi o bezpieczeństwo. Jeżeli trawa byłaby tam zbyt wysoka, to byłoby zagrożenie – mówi Aleksandra Wąsowicz-Duch. – Poza tym chcemy, by trawniki w pasach drogowych wyglądały estetycznie, a zmniejszenie częstotliwości koszenia spowodowałoby zachwaszczenie – dodaje i podkreśla, że ZZM zakłada łąki kwietne w Rzeszowie. – W poprzednim roku łąki powstały na bulwarach i na Lisiej Górze. W tym roku założymy kolejne i będziemy to robić w kolejnych latach – kończy Aleksandra Wąsowicz-Duch. Łąki kwietne to na razie tylko niewielkie, wytyczone poletka.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBohaterowie w pandemii
Następny artykułBudżet Obywatelski Małopolska 2021. Możesz już głosować