A A+ A++

Dzisiejszy poranek wprawił w osłupienie 49-letnią pracownicę jednej z olsztyńskich piekarni. Około godziny 6:00 kobieta zauważyła samotnie idącego chodnikiem malca. Zainteresował się nim również przechodzień.

Chłopczyk był w samej piżamce, szedł na bosaka, mimo mrozu i śniegu.

Osoby, które go zauważyły, natychmiast się nim zaopiekowały. Jako pierwsza na policję zadzwoniła pracownica piekarni.  

Chłopczyk był komunikatywny. Poinformował swoich wybawców, że zmierzał do przedszkola.

Po chwili w piekarni zjawili się rodzice 4-latka, którzy dzwoniąc pod numer alarmowy dowiedzieli się, że ich pociecha czeka na nich cała i zdrowa.

Oboje byli trzeźwi. Malec wyszedł z mieszkania, gdy taty na chwilę musiał zejść do piwnicy. Chłopiec wykorzystując sytuację otworzył drzwi i ruszył przed siebie.

Eksperci ostrzegają: Mróz zwiększa ryzyko zawału serca

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosyjski MSZ: współpracownicy Nawalnego to również agenci NATO
Następny artykułSprawdzili się kawalerzyści