– Za agresją zawsze krył się strach opresyjnych rządów przed zmianami, obywatelami, prawdą. Czy 39 lat temu, czy dziś. Pamiętajmy o tym – mówił Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w niedzielę w Gliwicach.
I dodał. – Przy okazji dzisiejszej rocznicy zastanówmy się, jak daleko władza potrafi posunąć się w działaniach przeciwko własnym obywatelom, jak potrafi się przed tymi obywatelami bronić. O co walczyli ci wszyscy, którzy występowali przeciwko władzy te 39 lat temu? Walczyli o prawdę, możliwości stanowienia o sobie samych, o demokrację i miejsce Polski wśród krajów zachodnich – mówi Budka.
“Władza traci moralne prawo do jej sprawowania”
Zasugerował, że obecnie, po 39 latach od wprowadzenia stanu wojennego, te “dylematy obywateli” stają się znów aktualne, bo władza znów tak się ich boi, że musi sięgać po cały aparat represji, używając wobec nich przemocy, kiedy pokojowo protestują w obronie swoich praw. I przede wszystkim wykorzystuje do tego policję. – Obywatele dziś znów muszą się upominać, że miejsce Polski jest w Unii Europejskiej. Władza, która stosuje przemoc, traci moralne prawo do sprawowania tej władz. I dlatego też dziś składamy przy tablicy Władysława Suleckiego symboliczny hołd wszystkim tym, którzy wówczas walczyli o wolność i demokrację – podsumował Budka.
Mówił również, że jeżeli politycy Solidarnej Polski mieliby odrobinę honoru, wyszliby z rządu. Odniósł się do wydarzeń z soboty, kiedy Szef Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że zarząd tej partii odrzucił wniosek o wyjście z koalicji rządzącej w związku z ustaleniami szczytu UE. Chodzi o rozporządzenia dotyczące mechanizmu powiązania dostępu do środków unijnych z przestrzeganiem praworządności.
“Obóz prawicy łączą pieniądze i chęć władzy”
– Niestety jedynym, co łączy obóz Zjednoczonej Prawicy, to są pieniądze, stanowiska i chęć władzy. Przecież Ziobro wielokrotnie udowodnił, że – nie chciałbym nikogo obrażać – twardość i stanowczość nie jest jego cechą dominującą – mówił Budka. Dodał, że jeżeli politycy Solidarnej Polski mieliby odrobinę honoru, wyszliby z rządu
Przypomnijmy, że tablica na terenie dawnej kopalni węgla kamiennego „Gliwice”, przy ul. Bojkowskiej 37 została odsłonięta 2014 roku. Jest poświęcona Władysławowi Suleckiemu – górnikowi, mieszkańcowi Gliwic, który w latach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej podjął nierówną walkę z komunistycznym zniewoleniem.
Rocznica stanu wojennego. “Mamy powtórkę z historii”
Także w niedzielę w Gliwicach lokalna grupa aktywistek “Nic o Nas Bez Nas” postanowiła zorganizować “spacer” upamiętniający wprowadzenie stanu wojennego.
– Mamy poczucie powtórki z historii, bo policja znowu bije ludzi na ulicach, wprowadzane są kolejne restrykcje, karze się tych, którzy głośno domagają się swoich praw, a politycy w mediach przemawiają do nas w tonie zwiastującym nadejście kolejnego stanu wojennego – mówią aktywistki, które w południe przeszły przez miasto.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS