Unia Europejska nie ma obecnie planów wprowadzenia zbiorowego zakazu dostaw rosyjskiej ropy, ponieważ kilku członków UE zagroziło zawetowaniem tej inicjatywy – powiedział Borrell, którego cytuje w piątek “Le Figaro”.
Według gazety, w związku z zakazem dostaw rosyjskiego węgla, niektóre kraje UE, w tym Polska i Francja, domagają się wprowadzenia pełnego embarga na paliwa z Rosji. Jednocześnie sprzeciwiają się temu Niemcy, Austria i Węgry.
Pod koniec marca premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska odejdzie od rosyjskiej ropy, gazu i węgla do końca tego roku. Wezwał także Brukselę do nałożenia podatku od rosyjskich węglowodorów.
Na początku kwietnia Borrell powiedział, że od początku wojny UE zapłaciła za rosyjską energię 35 mld euro, a Ukrainie przekazała pomoc o wartości 1 mld euro.
Wojna Rosji z Ukrainą. Zachód odpowiada sankcjami
W związku z inwazją na Ukrainę Unia Europejska nałożyła na Rosję pięć pakietów sankcji gospodarczych. Nie obejmują one jednak zakazu importu rosyjskiej ropy i gazu, a embargo na węgiel ma wejść w życie za cztery miesiące. To właśnie ze sprzedaży surowców energetycznych Moskwa czerpie największe zyski, które przeznacza m.in. na zbrojenia.
Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej. Według szacunków ONZ od początku wojny zginęło ponad 2300 cywilów. Rosjanie nie oszczędzają kobiet i dzieci, dopuszczając się zbrodni wojennych, których symbolem stała się masakra w Buczy.
Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Czytaj też:
Dlaczego Rosja zaatakowała Ukrainę? Putin odpowiadaCzytaj też:
Kadyrow: Mariupol należy do nas
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS