– Nigdy o nim nie słyszałem. Oczywiście widziałem jego walki. Takiego rywala dało mi UFC. Ta walka będzie wyglądała podobnie do mojej ostatniej. Po prostu go pokonam, będę miał kontrolę i wygram przez techniczny nokaut w drugiej rundzie – opowiadał cytowany przez “bjpenn.com” Jason Witt przed walką z Matthewem Semelsbergerem. To był jego trzeci pojedynek w UFC. Pierwszy przegrał przez TKO w czerwcu zeszłego roku. W październiku pokonał Cole Williamsa przez poddanie.
Kosmiczny nokaut w UFC. Jason Witt padł jak rażony
Jednak w oktagonie absolutnie nic nie poszło zgodnie z planem Amerykanina. Kiedy przyszło co do czego, to został on pokonany z łatwością przez rywala. Już w pierwszej rundzie walki otwarcia na gali UFC Vegas 21 Witt został znokautowany przez Semelsbergera. Witt wyprowadził niskie kopnięcie, a jego rywal odpowiedział mocnym prawym prostym. To wystarczyło, aby Amerykanin upadł, a sędzia zakończył pojedynek. Witt był wyraźnie zamroczony.
Dla Semelsbergera, byłego futbolisty, to była druga walka w UFC i druga zwycięska. Wcześniej, w sierpniu zeszłego roku pokonał Carltona Minusa. Natomiast w walce wieczoru doszło do brzydkiej kontuzji. Leon Edwards sfaulował Belala Muhammada wkładając mu palce w oko.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS