W piątek odbyło się losowanie drabinki głównej rozpoczynającego się już za kilka dni Wimbledonu. Iga Świątek nie trafiła zbyt dobrze. Liderka rankingu na inauguracje zmierzy się z Sofią Kenin. Dalsza część jej drabinki nie wygląda wcale lepiej. Ponadto nawierzchnia trawiasta, na której odbywać się będzie turniej, nie należy do ulubionych naszej tenisistki.
Tomasz Wolfke ocenił szanse Igi Świątek na Wimbledonie. “Musi troszkę lepiej”
Piątkowe losowanie eksperci ocenili jako trudne. Podobnego zdania jest komentator Eurosportu Tomasz Wolfke. – Losowanie losowaniem, jest oczywiście trudne, ale w tym turnieju chodzi o to, czy Iga zrobiła postęp. Jeśli go nie zrobi, to no to prędzej czy później przegra, czy to będzie czwarta, czy piąta runda – podkreślił w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.
– Oczywiście wszyscy chcielibyśmy, żeby odpadła jak najpóźniej, ale ona nie jest główną faworytką do zwycięstwa i nią nie była. Mam nadzieję, że kiedyś tam wygra, ale żeby wygrać, to musi troszeczkę lepiej grać na trawie – skomentował ekspert i dodał: – Kiedy liderka światowego rankingu odpada w pierwszych rundach, nieważne na jakiej nawierzchni, to na pewno jest sensacja, a szczególnie gdy jest to Iga, która ma w tym roku ponad 90 proc. wygranych meczów. Dlatego jeśli odpadnie przed 1/8 finału, to na pewno będzie zawód, dla niej samej również.
Zdaniem Wolfke dla naszej tenisistki londyński turniej nie jest wcale priorytetowy. – Wiedząc o tym, że całkowicie odpuściła starty przed Wimbledonem, to na pewno nie jest to jej kluczowy turniej w tym roku i co do tego też nie było chyba żadnych wątpliwości – przyznał i zaznaczył, że latem najważniejsze będą dla liderki światowych list igrzyska w Paryżu.
Trzeci turniej wielkoszlemowy w tym sezonie, a więc Wimbledon, rozpocznie się w poniedziałek 1 lipca. Iga Świątek pierwszy mecz rozegra dzień później.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS