A A+ A++
Dwa tygodnie temu opisaliśmy sytuację w Stubnie i Kalnikowie. W tych miejscowościach mieszkańcy widzieli polującą watahę wilków, składającą się z około 10 osobników. Zbliżyły się do domostw na odległość ok. 300 metrów. Do jeszcze groźniejszej sytuacji doszło w ubiegłym tygodniu w miejscowości Leszno w gminie Medyka.
fot. Artur Wilgucki
Mieszkańcy Leszna na tle miejsca, w którym wilk polował na sarny.


W ubiegłym tygodniu odebraliśmy niepokojący sygnał od mieszkańców Leszna, w gminie Medyka. Umówiliśmy się na spotkanie na miejscu zdarzenia.

Zaraz za boiskiem sportowym wjeżdżamy w pierwszą uliczkę z nowymi budynkami. Uczestnicy rozmowy to głównie ludzie młodzi, zaniepokojeni o bezpieczeństwo swoich dzieci.

– Patrzyłam przez okno, w dzień, około godziny czternastej. Wypatrzyłam sarny obok naszego podwórka. W pewnym momencie zobaczyłam, że się spłoszyły. Nie wiedziałam, co się dzieje. Za chwilę patrzę, pobiegły w kukurydzę. Za dwadzieścia, trzydzieści minut wracają. Patrzę, a sarny biegną w stronę naszego domu. Odbiły w pole kukurydzy, a wilk doszedł dosłownie pod nasz dom, w to miejsce. 15 metrów od domu – opowiada Katarzyna Zając, mieszkanka Leszna.

– Ja go zauważyłem w (…)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułErozja bezpiecznych przystani
Następny artykułNawiązywali nowe kontakty