Zdalna prezentacja odbyła się 16 grudnia. Wystąpili na niej ekspertka Izabela Szklarczuk oraz trener Unii Marek Hanzel. Ten ostatni mówił jak bardzo potrzebna jest w Raciborzu odpowiednia baza treningowa, która umożliwi trenowanie grup dziecięcych i młodzieżowych przez cały rok. Obecnie w stolicy powiatu od listopada do marca panuje w szkoleniu martwy okres z powodu braku dostępu do odpowiednich boisk. Hanzel uważa, że należy „gonić sąsiadów”, którzy mają sztuczne nawierzchnie od dawna. Mówił o 50 utalentowanych, młodych piłkarzach wytransferowanych z Unii Racibórz, którzy nie znaleźli na miejscu odpowiednich warunków do rozwoju. – Bez boiska ze sztuczną nawierzchnią będziemy zaściankiem piłkarskim w regionie – przestrzegał M. Hanzel.
Wymóg cywilizacyjny
W temacie wypowiadał się również Andrzej Starzyński związany do niedawna z Unią działacz piłkarskiego Podokręgu i członek zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej. – Takie boisko to już wymóg cywilizacyjny – stwierdził. Przypomniał, że Miasto wydało miliony na nowy aquapark i gruntowny remont stadionu przy Zamkowej i nadszedł czas na inwestycję w bazę piłkarską. – Nasi zawodnicy nie mają zimą gdzie trenować w mieście i rodzice piłkarzy złorzeczą, że wszędzie można tylko nie w Raciborzu – mówił na zdalnej prezentacji A. Starzyński.
Miejsce i koszty
Dariusz Polowy zorganizował ją by dopingować radnych miejskich do akceptacji planowanego przezeń wydatku (ponad 3 mln zł) w budżecie Raciborza na 2021 rok. Swoje poparcie dla projektu wyraziły uczestniczące w transmisji radne Zuzanna Tomaszewska i Anna Ronin. Druga z nich powiedziała, że od 10 lat środowisko piłkarskie upomina się o takie boisko, ale samorząd realizował w pierwszej kolejności potrzeby pływaków i lekkoatletów. Ronin uważa, że Miastu potrzebna jest klarowna strategia rozwoju sportu. Przysłuchująca się także Ludmiła Nowacka, była wiceprezydent miasta, przypomniała o toczących się od dawna w magistracie przymiarkach do inwestycji w „sztuczną trawę”. – Problemem od zawsze było miejsce na taki obiekt i koszty jego powstania. Zastanawiano się co ważniejsze – inwestycje w młodzież czy drużynę seniorską – mówiła. Nowacka była ciekawa kto ma być zarządcą odnowionego stadionu Unii. Prezydent odparł, że nie ustalono tego jeszcze, ale w grę wchodzą OSiR albo spółka miejska – Unia.
Na razie bez dotacji
Na zdalnym spotkaniu nie byli obecni przedstawiciele ani ośrodka, ani klubu. Prezydent tłumaczył ich nieobecność charakterem przygotowanego przekazu, w którym chciał pokazać co może powstać w mieście i jakie potrzeby mieszkańców zaspokoić. Pytaliśmy przy tej okazji czy D. Polowy będzie szukał środków zewnętrznych na realizację wielomilionowej inwestycji. Włodarz zwrócił uwagę na poniesione wcześniej w Raciborzu wydatki na basen i stadion, gdzie kwoty dotacji były niewysokie wobec pełnych kosztów. Przyznał, że Miasto starało się o dofinansowanie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, ale w Warszawie nie uwzględniono pomocy finansowanej dla remontu stadionu.
(ma.w)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS