Liczyły się sekundy i zimna krew. Wczoraj na kąpielisku w Zielonej Zatoce (Łącznik – gmina Biała) zawału serca doznał 59-letni mężczyzna zażywający kąpieli. Gdy zniknął pod wodą, na ratunek natychmiast ruszyło trzech ratowników – na co dzień strażaków z Prudnika.
Z całą pewnością można powiedzieć, że to właśnie im mężczyzna zawdzięcza życie.
– Płynął krytą żabką, nagle osunął się w wodę. Od razu zrozumiałem, że trzeba interweniować – relacjonował nam godzinę po zdarzeniu (do którego doszło przed 16) Krzysztof Piskorz, który dostrzegł płynącego mężczyznę. Do wody ruszył wraz z kolegami pełniącymi tego dnia wraz z nim obowiązki ratowników wodnych – Kamilem Olejnikiem i Radosławem Zaczyńskim. Najpierw odnaleźli w wodzie 59-latka, a po wyciągnięciu go na brzeg natychmiast rozpoczęli resuscytację. W międzyczasie na miejscu zjawiły się trzy zastępy straży pożarnej, a – finalnie – śmigłowiec LPR, który przetransportował mężczyznę do szpitala w Nysie. Jeszcze przed odlotem stwierdzono zawał.
To kolejna sytuacja, która pokazuje, że bohaterowie są wśród nas. Ale… – częstokroć sami doprowadzamy do podobnych zdarzeń. Znane są apele policji dotyczące prawidłowego zachowania się w wodzie. Nie pływamy po spożyciu dużej ilości alkoholu i nie „wskakujemy” do wody rozgrzani letnim upałem. Szok termiczny może okazać się dla organizmu zabójczy. Brzmi to banalnie, ale – warto o tym pamiętać.
Dodajmy, że Zielona Zatoka to jedno z najbezpieczniejszych miejsc do kąpieli i wypoczynku na Opolszczyźnie. Miejsce to znane jest z wody o najlepszych parametrach jakościowych w regionie, a w tak gorące dni, jak wczorajszy, nad bezpieczeństwem pływających czuwa nawet trzech ratowników. Jak pokazał wczorajszy dzień – czuwa nadzwyczaj skutecznie.
Maciej Dobrzański
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS