Dzisiaj, o godzinie 13.00, otoczona asystą wojskową, w swoją ostatnią drogę wyruszyła śp. ppor. Janina Kręglicka. Osobna skromna, a jakże zasłużona. W latach 1941 – 45 walczyła w szeregach Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej. Po odzyskaniu przez Polskę pełnej niepodległości, była współzałożycielką świdnickiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
– W wieku, kiedy miała zaledwie 16 lat, wybuchła II wojna światowa. Kiedy się kończyła, miała lat 22. Prawie cała wojnę walczyła w szeregach Armii Krajowej przeciwko tym, którzy chcieli opanować i zniszczyć naszą Ojczyznę. Mimo zakończenia wojny, pewnie nie skończyły się jej trudy, jej zmaganie i walka. Bo straszliwie ciężkie było życie żołnierzy Armii Krajowej, Żołnierzy Wyklętych, w czasie panowania komunizmu. Ale była dzielna. Tak sobie myślę, że pierwszą Ojczyzną naszej siostry Janiny, którą bardzo kochała, był jej dom rodzinny. To w nim zaszczepiono jej miłość do Ojczyzny Polski. A dzisiaj, pośród nas stoi trumna. Skończył się dom rodzinny, jako pierwsza Ojcowizna. I skończyła się ta Ojczyzna, której na imię Polska. Jest pytanie czy skończyło się wszystko? Otwieramy słowo mówiące o Jezusie Chrystusie, który, jak mówi Mateusz, przeszedł przez życie będąc ubogim, cichym, smucąc się, łaknąc sprawiedliwości, będąc miłosiernym, czystego serca, wprowadzającym pokój. Jego cierpienie skończyło się krzyżem. Ale miłość, którą ten znak ucieleśnia jest miłością żywą. Kluczem, który otworzył Niebo. Święty Paweł, a wcześniej Mateusz mówili: wasza wielka nagroda jest w Niebie. Nasza Ojczyzna jest w Niebie. Oto żegnamy siostrę Janinę. Ona już wie, że skończyła się jej Ojczyzna – dom rodzinny. Skończyła się też jej umiłowana Ojczyzna, której na imię Polska. Jednak odkrywa nasza siostra Janina, że oto Bóg w Chrystusie otwiera przed Nią Ojczyznę najwspanialszą, Ojczyznę Wieczną – mówił ks. proboszcz Andrzej Krasowski odprawiając mszę św. żałobną w kościele pw. Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła.
Pod koniec wojny Janina Kręglicka walczyła w Okręgu Warszawskim AK, w oddziale „Kosa”. Była telegrafistką i łączniczką. W 1948 roku została odznaczona Medalem Wojska nadanym jej przez rząd RP na uchodźctwie, a w 1994 r. Krzyżem Armii Krajowej. W 2001 r. Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej awansował ją na stopień podporucznika Wojska Polskiego. W 2009r. trzymała Złoty Krzyż Zasługi i odznaczenie Amicus Civitatis od burmistrza Waldemara Jaksona. Zmarła 9 listopada, w wieku 98 lat.
Rodzina napisała: Mama była odważna, samodzielna. Uważała, że żyje się przede wszystkim dla kogoś, a dopiero potem dla siebie.
Takiego człowieka dzisiaj pożegnaliśmy
Artykuł przeczytano 939 razy
Last modified: 16 listopada, 2021
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS