Fala powodziowa w Szprotawie wyprzedziła o kilkanaście godzin wyliczenia hydrologów i była wyższa, niż prognozowali. Bogusław Wójcikowski został w zalanym domu, by opiekować się matką. Płyniemy do niego ze strażakami.
Szprotawa to pierwsza gmina w województwie lubuskim, która zderzyła się z falą powodziową. Część ulic istnieje dziś tylko na mapach. Bóbr rozlał się i zamienił je w wielkie jezioro. Pod wodą znalazła się jedna trzecia gminy.
Powódź w Szprotawie. Dwie osoby w domu na środku rozlewiska
W środę po południu dojeżdżamy do Szprotawy. Na ul. 3 maja strażacy ochotnicy z Niegosławic wodują aluminiową łódź z płaskim dnem – idealną w tych warunkach. Wchodzimy do wody, sięga do pasa. Przed nami ogromne rozlewisko. Na środku otoczone wodą zabudowania.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS