A A+ A++

Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan

Już słynne zdanie św. Augustyna, uważanego powszechnie za ojca teologii negatywnej: „jeśli Go rozumiesz, to na pewno nie jest to Bóg” przypomina o absolutnej wyższości Boga w stosunku do możliwości ludzkiego umysłu. Jeden z organizatorów konferencji, ks. Giulio Maspero, profesor teologii dogmatycznej na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża wskazuje na możliwość zbliżenia się dzięki tej wrażliwości do rozumienia boskości ukazywanej prze religie wschodnie, takie jak buddyzm i taoizm, gdzie występuje koncepcja „nicości”. Konferencja wiąże się z próbą pokazania, w jaki sposób chrześcijaństwo zawiera elementy teologiczne, które w pewnym sensie mogą stać się pomostem do innych ujęć religijnych, które – jak w przypadku buddyzmu – uznają tożsamość, ale być może nie mają silnego doświadczenia różnicy, ponieważ próbują znaleźć pełnię w wyzbyciu się własnej tożsamości, a więc w „nicości”. Możemy im pokazać, że chrześcijaństwo oferuje drogę, na której możemy przyjąć różnicę jako relację, gdzie inność nie jest sprzeczna z tożsamością.

Wrażliwość proponowana przez teologię negatywną jest bardzo bliska Papieżowi Franciszkowi. Kiedy zachęca on, abyśmy rozpoczęli procesy, że czas jest ważniejszy niż przestrzeń, mówi właśnie to. Działanie Boga jest większe niż to, co myślimy, formy są ważne, ale nie są wszystkim, powinniśmy myśleć o dobru duszy, o duchowym wzroście osoby, a nie tylko sprawdzać, jak elektryk czy mechanik, czy samochód jest na swoim miejscu, czy nie. „Troszczymy się o rosnące życie, o coś pięknego, co mamy w naszych rękach. Takie podejście jest bardzo ważne dla Kościoła w jego życiu duchowym i duszpasterskim” – dodaje Giulio Maspero.

„Staramy się promować tematy, które są bliskie Papieżowi i podnosić w świecie uniwersyteckim świadomość tego, na czym mu zależy. W tym przypadku teologia negatywna jest elementem tradycji teologicznej Kościoła, który należy odzyskać, aby lepiej zrozumieć to, co mówi Papież Franciszek, aby zrozumieć jego doktrynalne i tradycyjne korzenie – zauważył Maspero. W gruncie rzeczy za jego wypowiedziami kryje się bardzo silna świadomość wielkości Boga i nieredukowalności tej wielkości do form zewnętrznych czy wewnętrznych. Ale jest to absolutnie w jedności i ciągłości z tymi, którzy go poprzedzili, pomyślmy tylko, ile razy Benedykt XVI mówił, że chrześcijaństwo nie jest doktryną filozoficzną czy moralnością, ale jest spotkaniem z Chrystusem, a więc jest to rozwój tej samej linii.“

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCórka Anny Przybylskiej jest już po maturze. „Tata stresował się bardziej niż ja”
Następny artykułNetflix wprowadza w Polsce kody weryfikujące dostęp. Handlarze kontami będą mieli spory problem