A A+ A++

Doniesienia i rozmowy na temat zamachu na Trumpa są radykalnie odmienne w Polsce i w USA. W USA zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Trumpa mówią o cudzie ocalenia. I nie chodzi o cudowny, czyli nieprawdopodobny przypadek, że kula przeszła obok i zawadziła ucho, a nie wbiła się w mózg. Nie chodzi o to, że Trump akurat przypadkiem lekko przekręcił głowę i dlatego żyje. W USA ludzie, politycy i media mówią wprost o boskiej interwencji.

Zacznijmy od samego Trumpa, który nie jest osobą mocno religijną, a jednak napisał, że ocalił go Bóg, nikt inny: „It was God alone…”.

W takim tonie – z Bogiem w roli głównej – są utrzymane oficjalne wypowiedzi na ten temat płynące z ust szeryfów prowadzących dochodzenie, przedstawicieli FBI, wypowiedzi polityków republikańskich, oświadczenia Joe Bidena i oficjalne komunikaty Białego Domu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPokój w plastry i rozłóż w ogrodzie. Ślimaki znikną w jedną noc
Następny artykułRafał Trzaskowski o wyborach prezydenckich: nie uchylam się przed wyzwaniami. W poniedziałek rozmowa na Wyborcza.pl