Boczniaki to grzyby, które można znaleźć w parkach, lasach, a nawet ogrodach, a ich uprawa jest tak mało wymagająca, że bez problemu można cieszyć się smakiem boczniaków nawet w domu. W sklepach można dostać grzybnie na tzw. kołkach lub baloty, które wystarczy wstawić do piwnicy i regularnie dbać o odpowiednią wilgotność. To wszystko sprawia, że cena boczniaków jest niewygórowana, a ich amatorów – coraz więcej.
Pierwotnie te grzyby uprawiane były zwłaszcza w Chinach, u nas spotykamy coraz częściej nie tylko boczniaki ostrygowate, ale też boczniaki mikołajkowe i cytrynowe. Są to grzyby rozwijające się na martwych pniach drzew liściastych, często też pasożytują na jeszcze zdrowych drzewach, a co ciekawe – boczniaki należą do grzybów drapieżnych, ponieważ trawią nicienie zamieszkujące spróchniałe drewno.
Choć ten opis może zniechęcać do bliższego zapoznania się z boczniakiem, to w rzeczywistości boczniaki są nie tylko pyszne, ale i bardzo wartościowe.
Boczniaki to źródło białka, kwasu foliowego i innych witamin z grupy B oraz magnezu, selenu, żelaza, cynku i fosforu. Już to wystarczy, by przekonać niedowiarków, że ten gatunek grzyba jest chętnie wykorzystywany w kuchniach roślinnych – wegetariańskiej i wegańskiej. Boczniaki świetnie sprawdzają się w roli zamiennika mięsa, zwłaszcza że ich zdecydowana, stawiająca opór pod zębem konsystencja i bogaty w umami smak mogą z powodzeniem je imitować.
Boczniaki są nie tylko odżywcze i smaczne, ale zawierają cenne substancje, które mają właściwości lecznicze. Należą do nich lowastatyna, która obniża poziom cholesterolu we krwi oraz pleuran – substancja stymulująca układ odpornościowy i wykazująca działanie antynowotworowe czy ergotioneina o działaniu przeciwstarzeniowym.
Boczniaki, w zależności od gatunku, ale także i od wieku oraz wielkości, mogą być delikatne i kruche lub grube i mięsiste. Od tego zależy, jak należy je przygotować.
Delikatne, cienkie kapelusze warto opanierować – dokładnie tak, jak kotlety schabowe z mięsa czy znane i cenione w polskiej kuchni kotlety z kani. Sól, pieprz, jajko i bułka tarta – to wystarczy, by boczniak stał się wspaniałym dodatkiem do ziemniaków z surówką.
Duże, mięsiste i grube kapelusze warto dusić dłużej, więc panierowanie ich może nie być dobrym wyborem. Za to świetnie będą pasować do gulaszu i potrawek, makaronu czy zup. Choć niektórzy boczniaki kroją na paski lub kawałki, to znacznie lepszym sposobem na te grzyby jest delikatne porwanie ich wzdłuż blaszek.
Tak rozczłonkowane grzyby można dowolnie zamarynować. Bazą jest olej, odrobina syropu klonowego i sosu sojowego. Do tego ulubione dodatki lub nic więcej – wystarczy blacha piekarnika, patelnia czy grill. Usmażone w ten sposób można zjeść z chlebem, ziemniakami, frytkami, a jeśli doprawimy je przyprawą shoarma lub kebab, to boczniaki staną się świetnym zamiennikiem mięsa w popularnej dalekowschodniej potrawie.
Boczniaki można także marynować w occie, mrozić, suszyć i gotować. Jednym z wyjątkowo popularnych przepisów jest zupa z boczniaków à la flaczki. Nie tylko do złudzenia przypomina zupę z żołądków wołowych, ale też kawałki boczniaków zanurzone w aromatycznym bulionie mają teksturę i konsystencję przypominającą wersję oryginalną.
Składniki:
- 500 g boczniaków ostrygowatych
- 1 korzeń pietruszki
- 1 marchew
- 1/3 korzenia selera
- 1 średnia cebula
- 1 litr bulionu warzywnego
- przyprawy: 1 liść laurowy, 1 kulka ziela angielskiego, po szczypcie imbiru, gałki muszkatołowej, 1 łyżeczka suszonego majeranku, ¼ łyżeczka ostrej papryki wędzonej, ¼ łyżeczki lubczyku, sól i pieprz
- 1 łyżka sosu sojowego jasnego
- 1 łyżka mąki
Przygotowanie:
1. Boczniaki porozrywać wzdłuż blaszek na paski różnej grubości.
2. Marchewkę, pietruszkę i seler obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach, cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę.
3. Na 2 łyżkach oleju podsmażyć najpierw boczniaki, a gdy zrumienią się, dodać jarzyny i cebulę.
4. Smażyć, aż boczniaki stają się złociste i chrupiące, a warzywa nieco zmiękną.
5. Przełożyć wszystko do rondla, dodać przyprawy i zalać gorącym bulionem. Gotować przez 15 minut.
6. Na patelnię, na której smażyły się warzywa wsypać mąkę i przyrumienić ją.
7. Gdy zrobi się lekko brązowa i zacznie mocno pachnieć, na patelnię wlać 1-2 chochle gorącej zupy. Rozmieszać dokładnie i przelać zasmażkę do flaczków.
8. Doprawić do smaku solą i pieprzem oraz dodać sos sojowy.
Podawać ze świeżym pieczywem, posypane natką pietruszki.
Zobacz także:
Makaron został z obiadu? Stwórz arcydzieło w duchu no waste
Polonezy. Gdy znudzą się tradycyjne kotlety schabowe
Popełniasz błąd w przechowywaniu. Winni producenci lodówek?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS