A A+ A++

– REKLAMA –

Dwóch małych chłopców niepostrzeżenie wyszło z domu i znalazło się na ruchliwej drodze krajowej nr 94. Chłopcy szli poboczem, kiedy zostali zauważeni przez patrolujących ten rejon mundurowych. Policjanci pomogli im bezpiecznie dotrzeć do domu.

We wtorek bocheńscy policjanci Wydziału Ruchu Drogowego patrolowali drogę krajową nr 94. Tuż po godzinie 18, w Bochni na ulicy Brzeskiej zauważyli idących poboczem drogi dwóch chłopców. Jeden z nich prowadził hulajnogę elektryczną, natomiast drugi jechał na rowerku biegowym.

Policjanci zatrzymali radiowóz obok nich i zapytali o ich wiek. Starszy z chłopców przekazał, że ma 6 lat, a jego brat 2 lata. Obaj mieli wyjść z domu bez wiedzy rodziców, stąd na ruchliwej drodze krajowej znajdowali się bez opieki.

Policjanci pomogli im dotrzeć do domu, który znajdował się niedaleko od miejsca ich znalezienia. Mundurowych zauważyła zdenerwowana matka chłopców. Kobieta oświadczyła, że w momencie, w którym zajmowała się pracami na roli, dzieci oddaliły się, a ona sama natychmiast po zorientowaniu się, że ich nie ma, rozpoczęła ich poszukiwania. 

Pamiętajmy
– ustawa Prawo o ruchu drogowym określa, że dziecko w wieku do 7 lat
może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co
najmniej 10 lat. Nie dotyczy to strefy zamieszkania. 

Apelujemy,
aby w sposób właściwy sprawować opiekę nad dziećmi oraz o to, żeby nie
pozostawiać ich bez opieki. Przypominajmy dzieciom o podstawowych
zasadach bezpieczeństwa, o tym, że mogą zwrócić się o pomoc do osób,
które nie są anonimowe – policjantów i innych służb. Uczmy też dzieci
tego, jak się nazywają, gdzie mieszkają, numerów telefonów kontaktowych i
alarmowych. 






Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak dziś wygląda Pete Doherty? Ciężko uwierzyć, że to ten sam człowiek
Następny artykułOd wczoraj nie skontaktowała się z rodziną