Zatrzymany w czwartek Radosław K., który podejrzewany jest o morderstwo trzech chłopców, został w piątek przesłuchany. Sąd podjął również decyzję w sprawie tymczasowego aresztu dla mężczyzny.
Po 8 dniach poszukiwania Radosława K., który zniknął w dniu morderstwa trzech chłopców w wieku od 7 do 17 lat, mężczyzna został zatrzymany na płockich Podolszycach. Jak poinformowała podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji, 42-latek podczas zatrzymania był nietrzeźwy (miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie), miał też obrażenia ciała, które nie zagrażały jego życiu. Po opatrzeniu ich w szpitalu, trafił do Policyjnego Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych, pozostając w dyspozycji Prokuratury Okręgowej w Płocku
W piątek, 18 marca płocczaninowi przedstawiono zarzut zabójstwa trójki dzieci ze szczególnym okrucieństwem. Radosław K. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Śledztwo ma wykazać m.in., jaki był motyw zbrodni. Zgodnie z informacjami prokuratury, chłopcy mieli głębokie, cięte rany, które spowodowały ich śmierć. Ubrani byli w piżamy, do morderstwa doszło więc prawdopodobnie w nocy, podczas snu. U jednego z chłopców sekcja zwłok potwierdziła jednak również rany kończyn górnych. Może to sugerować, że chłopiec bronił się przed atakiem, być może stąd też rany, jakich doznał Radosław K.
Śledczy będą również sprawdzali wątek miejsca pobytu podejrzanego w trakcie poszukiwań i ewentualnego udzielenia mu pomocy przez osoby trzecie.
Jak przekazała Komenda Miejska Policji w Płocku, sąd zdecydował 18 marca o tymczasowym aresztowaniu 42-latka. Na rozprawę będzie oczekiwał w więziennej celi.
Jaka kara grozi mordercy?
To, jaki wyrok otrzyma Radosław K., być może będzie uzależnione od terminu wejścia w życie reformy Kodeksu karnego.
Zgodnie z informacjami ministerstwa sprawiedliwości, obecnie sądy w Polsce zbyt często skazują brutalnych przestępców na rażąco niskie kary, niewspółmierne do popełnionych zbrodni, a często niższe od kar wymierzanych za te same czyny w innych krajach Unii Europejskiej. W 2021 roku blisko 23 proc. skazanych za zabójstwo dostało karę do 8 lat pozbawienia wolności, natomiast 59 proc. – do 15 lat.
Obecnie za zabójstwo sąd może wymierzyć karę od 8 do 15 lat więzienia, 25 lat więzienia albo dożywocie. Po reformie sprawiedliwości będzie to od 10 do 30 lat więzienia albo dożywocie. Projekt wprowadza też karę dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia.
Orzeczenie takiej kary będzie zależeć od uznania sądu. Będzie mogła być orzekana w dwóch sytuacjach:
- Za czyn popełniony po prawomocnym skazaniu za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, wolności, wolności seksualnej, bezpieczeństwu powszechnemu lub za przestępstwo o charakterze terrorystycznym na karę dożywotniego pozbawienia wolności albo karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy, niż 20 lat.
- Jeżeli charakter i okoliczności czynu oraz właściwości osobiste sprawcy wskazują, iż pozostawanie sprawcy na wolności spowoduje trwałe niebezpieczeństwo dla życia, zdrowia, wolności lub wolności seksualnej innych osób.
W tych przypadkach wyrok dożywocia ma mieć charakter bezwzględny – na zawsze pozbawiać możliwości ubiegania się o warunkowe zwolnienie.
Wydaje się, że morderstwo trzech chłopców i okoliczności tej zbrodni wypełniają te warunki. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sąd.
Policja: Przy podejrzanym o morderstwo znaleziono nóż. Mężczyzna był nietrzeźwy i ranny [FILM]
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS