– Będzie wniosek do sądu o ukaranie za tamowanie lub utrudnianie ruchu na drodze publicznej – mówi Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Blokada w alei KEN
Chodzi o sobotnią blokadę furgonetki z homofobicznymi hasłami zrównującymi homoseksualną orientację z pedofilią. Krąży od kilku tygodni po Ursynowie. Przez megafon słychać komunikaty które z daleka wydają się podobne do tych policyjnych o koronawirusie, ale mowa jest o epidemii AIDS, za którą mają odpowiadać osoby homoseksualne. Jest to akcja fundacji Pro – Prawo do Życia. Na jej prezesa sąd już wcześniej nakładał grzywny za zakłócenie porządku publicznego, ale ten niewiele z nich sobie robi. Teraz policjanci wnioskują o ukaranie tych, którzy w sobotę w al. KEN zablokowali swoimi samochodami tę furgonetkę.
Rzecznik KSP informuje również, że policjanci analizują komunikaty i banery z furgonetki pod kątem np. zniesławienia czy zakłócenia porządku publicznego. Mówi, że osoby nimi urażone mogą składać zawiadomienie w tej sprawie.
Mieszkaniec Ursynowa składa zawiadomienie
I takie też wpływają. 14 kwietnia wiceburmistrz Ursynowa Bartosz Dominiak po skargach mieszkańców poprosił policję o interwencję. Do poniedziałku nie otrzymał odpowiedzi.
Z kolei w sobotę zawiadomienie złożył mieszkaniec Ursynowa Mateusz Goździkowski. Czytamy w nim m.in.: „Na bilbordach znajdowały się przedstawiające nieprawdę napisy, jakoby rzekome »lobby LGBT« (nie wiadomo, co sformułowanie to miałoby konkretnie oznaczać, jednak w powszechnym odbiorze może stwarzać wrażenie, iż chodzi o ogół osób należących do mniejszości seksualnych) chce uczyć 4-letnie dzieci masturbacji, 6-letnie dzieci wyrażania zgody na seks, a 9-letnie dzieci pierwszych doświadczeń seksualnych i orgazmu. Ponadto osoby poruszające się samochodem posługiwały się urządzeniem nagłaśniającym przez który puszczane były treści szkalujące osoby homoseksualne i mające wywołać u słuchaczy strach przed takimi osobami. M.in. treści te polegały na twierdzeniu, iż homoseksualiści chcą uczyć dzieci masturbacji, adoptować dzieci po to, aby je molestować, czy że istnieje związek pomiędzy homoseksualnością a pedofilią”.
I dalej: „Wyżej opisane zdarzenia stanowiły w mojej ocenie wykroczenia, o których mowa w art. 51 § 1 i art. 141 Kodeksu wykroczeń. Osoby odpowiedzialne zakłócały spokój, porządek publiczny oraz wywoływały zgorszenie w miejscu publicznym, posługując się przy tym głośnym urządzeniem, w sposób, który zmuszał przechodniów oraz osoby pracujące w okolicy do mimowolnego słuchania tych treści”.
Mateusz Goździkowski w zawiadomieniu domaga się wszczęcia postępowania i ukarania sprawców. Policji przedstawił zdjęcia, nagranie oraz numer rejestracyjny furgonetki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS