Czy komisarz UE ds. rolnictwa, Janusz Wojciechowski rzeczywiście głosował za odebraniem Węgrom unijnych funduszy? Informacja o jednomyślnym stanowisku kolegium unijnych komisarzy w tej sprawie wywołała wiele pytań i komentarzy. „Po pierwsze nie było głosowania. Po drugie polski komisarz zajął dokładnie takie samo stanowisko jak komisarz węgierski” – napisał na Twitterze Wojciechowski, który obszernie wyjaśnił sprawę także w rozmowie z dziennikarką RMF FM.
CZYTAJ TAKŻE:
-Blokada środków UE dla Węgier. Jak w tej sprawie głosował komisarz Wojciechowski? „Moje stanowisko nie różniło się od…”
-KE zadecydowała o blokadzie środków UE dla Węgier! Powodem brak odpowiednich mechanizmów zapobiegających korupcji
Głosowania w ogóle nie było?
Komisja Europejska podjęła decyzję o zablokowaniu Węgrom wypłaty 65 procent środków z trzech programów polityki spójności. Łączna kwota wynosi 7,5 mld euro. Według dziennikarki Polsat News, Doroty Bawołek, unijni komisarze głosowali w tej sprawie jednomyślnie. Korespondent TVP w Berlinie, Cezary Gmyz, zapytał na Twitterze, czy wobec tego komisarz Janusz Wojciechowski także był za.
Choć Wojciechowski już wczoraj odpowiedział dziennikarzowi, informacja była dalej powielana w sieci, m.in. przez Marcina Palade.
Polska będzie bronić Węgier w sporze z UE czemu wyraz dał jako pierwszy komisarz @jwojc, który zagłosował za odebraniem temu krajowi unijnych funduszy
— napisał na Twitterze.
Panie Marcinie – po pierwsze nie było głosowania. Po drugie polski komisarz zajął dokładnie takie samo stanowisko jak komisarz węgierski. A po trzecie – Węgry w tym sporze obronią się same i niekoniecznie potrzebują nadgorliwych obrońców, bardziej węgierskich od Węgrów
— odpowiedział unijny komisarz.
Mecenas Robert Smoktunowicz stwierdził, że „stara się zrozumieć” całą sytuację, jednak jest to dla niego za trudne.
Panie Senatorze – to bardzo proste. Węgry współpracują z Komisja, są na dobrej drodze do porozumienia i nie potrzebują aktów strzelistych ze strony polskich polityków. A przy okazji Polska uzyskała pewność, że casus węgierski nie dotknie jej funduszy. Jaśniej już nie mogę
— wskazał Wojciechowski.
„W przypadku Polski nie dostrzegliśmy wystarczająco bezpośredniego związku między problemami sądownictwa i zagrożeniami dla funduszy UE” – ta wczorajsza deklaracja KE jest dla Polski kluczowa, bo kończy obawy o fundusze „podstawowe”, a zwłaszcza dopłaty dla rolników
— dodał w kolejnym wpisie.
„Węgry nie potrzebowały Reytana”
Do całej sprawy Wojciechowski odniósł się też w rozmowie z korespondentką RMF FM w Brukseli, Katarzyną Szymańską-Borginon. Decyzja w sprawie środków unijnych dla Węgier była podjęta na zasadzie konsensusu. Jak wskazał komisarz, nie było głosowania, natomiast istniała możliwość złożenia zdania odrębnego, jednak w jego ocenie nie było takiej konieczności.
Nie było powodu, aby tutaj wyrażać jakiś spektakularny sprzeciw. Węgry nie potrzebowały Reytana
— powiedział.
Jak dodał, Węgry wciąż współpracują z Komisją Europejską, a co więcej, są „na dobrej drodze do porozumienia w sprawie mechanizmu warunkowości i w sprawie KPO”.
aja/Twitter, RMF FM
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS