Mieszkańcy powiatu kłodzkiego po raz kolejny zmobilizowali się w obliczu tragedii. W sieci powstaje wiele grup pomocowych na rzecz uchodźców z objętej wojną Ukrainy, trwają zbiórki potrzebnych rzeczy – jedne organizowane są spontaniczne, inne koordynowane przez gminy, pojawiają się oferty przyjęcia uchodźców do domów prywatnych, propozycje transportu itp. Ostatnie dwa dni to ogromna mobilizacja lokalnej społeczności. Starosta kłodzki prosi o zwrócenie uwagi na kilka spraw związanych z organizowaną pomocą.
Blisko 100 osób z Ukrainy znalazło schronienie w powiecie kłodzki. To rodziny pracowników
Jak informuje dzisiaj (niedziela 27 luty br.) naszą redakcję starosta kłodzki Maciej Awiżeń, do powiatu kłodzkiego w ostatnich kilkunastu godzinach przyjechało około 100 osób, które uciekły przed wojną na Ukrainie. – Przyjechali do członków rodzin, którzy już tutaj pracują, głównie w uzdrowiskach, naszym ZOZ czy w ośrodkach hotelowych, najczęściej prywatnymi środkami transportu – mówi Maciej Awiżeń. – To są osoby, które wiedzą do kogo jadą, natomiast nie mamy na razie uchodźców, którzy nie mają tutaj rodzin i są skierowane przez wojewodę. Jak mówi starosta, dużą pomoc rodzinom osób pracujących w naszym powiecie, udzielają sami pracodawcy.
Powiat szykuje się na ewentualność przyjęcia większej liczby uchodźców wojennych z Ukrainy
Jak mówi starosta kłodzki, na razie nie ma u nas osób – a przynajmniej nic o takich nie wiadomo – które nie mają nikogo w powiecie kłodzkim. – Duża część osób uciekających obecnie z Ukrainy chce być jednak jak najbliżej granicy, aby szybko wrócić do swoich domów – mówi M. Awiżeń. Duża liczba uchodźców – głównie kobiet, dzieci i osób starszych – obecnie jest więc w województwach sąsiadujących z Ukrainą. Niemniej jednak, na wszelki wypadek, bo nie wiadomo jak potoczą się losy wojny i jak długo ona potrwa, wojewoda dolnośląski w piątek, 25 lutego br. zorganizował spotkanie z burmistrzami i wójtami gmin, na którym omówiono potencjalne wyzwania i problemy. Pomoc uchodźcom – przede wszystkim w zakwaterowaniu – ma być wspólnie koordynowana przez rząd, wojewodów oraz samorządy powiatowe i gminne. – Zgłaszamy nasze miejsca noclegowe i zaopatrzenia do wojewody – mówi M. Awiżeń. – Na ten moment mamy 400 miejsc do tego mamy 2 tys. w obwodzie w uzdrowiskach. Rozlokowanie osób, które pojawią się na granicy, należy do rządu i wojewodów.
Kiedy więc okaże się, że w innych województwach zaczyna już brakować miejsc, wówczas wojewoda może uruchomić kolejne – właśnie w naszym powiecie. Informacje o możliwości udostępnienia miejsc pobytowych (hoteli, pensjonatów czy nawet osób prywatnych) należy zgłaszać do gmin. Jak podkreśla starosta, to wydziały zarządzania kryzysowego w gminach koordynują pomoc i zbierają informacje o możliwości przyjęcia uchodźców, z kolei zarządzanie kryzysowe w powiecie koordynuje działalność ośrodków gminnych, a następnie przekazuje informacje do wojewody.
Zbiórki potrzebnych rzeczy i organizowana w wielu miejscach powiatu pomoc
Starosta kłodzki podkreśla, że jest pod wrażeniem szerokiej akcji pomocowej dla Ukrainy organizowanej w tak krótkim czasie m.in. na portalach społecznościowych i zaangażowania mieszkańców. – Zbiórki są teraz bardzo spontaniczne i bardzo wiele osób zbiera i rzeczy i pieniądze. Jeśli chodzi o pieniądze to przypominam, że trzeba mieć zgodę na zbiórkę publiczną i żeby jednak być ostrożnym – mówi M. Awiżeń, dodając, że powiat postara się także skoordynować organizowane zbiórki darów czy różne inne propozycje pomocy ze strony mieszkańców powiatu kłodzkiego. – Wszelkie swoje propozycje pomocy czy też gotowość przyjęcia kogoś do siebie najlepiej zgłosić do swojej gminy, bo to gmina koordynuje te działania na swoim terenie. Dobrze też wysłać do wiadomości do nas do powiatu – podkreśla starosta. – Na ten moment koordynujemy pomoc na terytorium powiatu, aczkolwiek staramy się być też skrzynką kontaktową, bo ludzie nie wiedzą, do kogo mają się zgłaszać jeżeli są sytuacje, że np. ktoś potrzebuje pomocy przywiezienia rodziny z Ukrainy z konkretnego przejścia.
Obecnie najbardziej potrzebne są środki higieny, ręczniki, pasty do zębów, mydła, pampersy. Koordynacją zajmują się m.in. ośrodki kultury w powiecie kłodzkim (np. w Kłodzku i Nowej Rudzie), ośrodki pomocy społecznej, gminy, a także ochotnicze straże pożarne i grupy pomocowe, które od dawna włączają się do wielu akcji charytatywnych na terenie powiatu.
Na grupach pomocowych skupiających mieszkańców powiatu kłodzkiego pojawiają się również propozycje od osób prywatnych, że mogą przyjąć pod swój dach rodzinę z Ukrainy. – Jeżeli ktoś indywidualnie chce pomóc, to oczywiście może, ale należy pamiętać, żeby, jak już się przyjmie uchodźców, to żeby ten fakt zgłosić do nas, a my musimy to zgłosić do zarządzania wojewódzkiego – mówi M. Awiżeń i prosi, aby była to przemyślana i świadoma decyzja, a nie podjęta pod wpływem chwili: – Nie wiadomo, jak długo będziemy gościć uchodźców wojennych. Trzeba brać pod uwagę więc swoje możliwości finansowe, żeby nie okazało się w pewnym momencie, że kogoś nie stać już na to – mówi starosta.
Będzie uruchomiona pomoc prawna dla osób, które przyjechały z Ukrainy
W najbliższych dniach ma zostać także uruchomiona kompleksowa pomoc prawna i informacyjna dla uchodźców z Ukrainy. – Zgłosiły się już do nas rada adwokacka oraz organizacje przedsiębiorców, które chcą pomóc. Będziemy pomagać w zatrudnieniu obcokrajowców, kwaterunku, zakładaniu własnych działalności itd. – mówi M. Awiżeń. Szczegóły mają zostać podane w najbliższy poniedziałek, 28 lutego br. Najprawdopodobniej taki punt pomocy zostanie uruchomiony w otwieranym właśnie, nowo wyremontowanym budynku przy ul. Wyspiańskiego. Rozważana jest także lokalizacja w budynku PCPR lub PUP.
Dzieci z ukraińskiego domu dziecka zostaną zakwaterowane w Domu Wczasów Dziecięcych w Dusznikach-Zdroju
Pierwsza, większa zorganizowana grupa uchodźców wojennych w Ukrainy, które znajdą schronienie w powiecie kłodzkim, to będą dzieci z ukraińskiego domu dziecka, które zostaną zakwaterowane w prowadzonym przez powiat Domu Wczasów Dziecięcych w Dusznikach-Zdroju. Jak mówi M. Awiżeń, powiat kłodzki jest w stałym kontakcie z organizacjami zrzeszającymi domy dziecka, Wioski Dziecięce i Towarzystwem Przyjaciół Polsko-Ukraińskiej. Jest już też zlecenie od wojewody przyjęcia grupy dzieci wraz z opiekunami, na razie jednak nie jest znana konkretna data. Dzieci przyjadą wraz z opiekunami i rodzinami opiekunów – w DWD w Dusznikach-Zdroju czeka na nich już 70 miejsc.
jż
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS