Jednym z aspektów jest to, że ekipa z Woking decydowała o strategii na podstawie informacji o pogodzie, który zostały źle zinterpretowane.
Systemy pogodowe Red Bulla oraz Mercedesa “pokazywały kompletnie inne dane” w porównaniu do tego, co widniało na monitorach w pitwallu McLarena.
Kilkanaście lat temu zespoły posiadały swoje niezależne informacje o aktualnej pogodzie. Od jakiego czasu cała stawka korzysta ze scentralizowanej usługi. Od 2017 roku dane pogodowe dostarcza firma Meteo France.
Szef Mercedesa, Toto Wolff jasno powiedział, że jego zespół wezwał Lewisa Hamiltona do boksu w oparciu o dokładnie te same informacje o pogodzie, co inne zespoły.
– Dane mieliśmy z Meteo France, czyli oficjalnego kanału pogodowego FIA. Każdy ma to do dyspozycji – powiedział.
Kolejnym błędem był brak pewności w podjęciu decyzji przy szybko zmieniającej się pogodzie.
Gdyby deszcz pojawiłby się w połowie wyścigu, prawdopodobnie tor przez jakiś czas byłby mokry, a decyzja o zjechaniu do boksu po opony przejściowe byłaby oczywista.
Inaczej jednak to wygląda, gdy ma się do przejechania trzy lub cztery okrążenia, ponieważ 25-sekundowy pit stop może doprowadzić do dużego spadku w tabeli.
McLaren wiedział, że Hamilton zjechał do boksów, jednak pozostawił Norrisa na torze.
Początkowo wybór ogumienia na mokrą nawierzchnię wydawał się być błędny, jednak z czasem asfalt nabierał, co raz więcej wody.
W przypadku Red Bulla, wezwanie Verstappena do pit stopu na 48 okrążeniu okazało się trafne. Christian Horner stwierdził, że w przypadku niepewnych warunków ważna jest komunikacja z kierowcą.
– Myślę, że w przypadku takich warunków, ważne są informacje, które podaje kierowca. To oni czują, ile jest przyczepności na torze i czy mogą sobie poradzić.
Szef McLarena, Andreas Seidl powiedział, że w trakcie wyścigu toczyły się intensywne rozmowy między pitwallem, a Norrisem w kwestii oceny warunków. Będąc na prowadzeniu i mając wszystko do stracenia, podjęcie odpowiedniej decyzji było o wiele trudniejsze.
– Lewis również chciał zostać na torze, ale posłuchał się zespołu. W trudnych sytuacjach zawsze jest komunikacja między kierowcą, a zespołem. Wykorzystywane są wszystkie informacje. Próbowaliśmy analizować dostępne dane i słuchać, co mówi do nas Lando.
Niemiec twierdzi, że porażka podczas Grand Prix Rosji przyniesie tylko korzyści w przyszłości, zapewniając, że zespół nie powtórzy tego błędu.
– Częścią rozwoju jest to, że trzeba zaakceptować, że nie zawsze idzie się w górę. Tak to jest w sporcie i takie dni, jak dzisiaj zdarzają się. Jest to okazja, aby zachować pokorę, twardo stąpać po ziemi i zachować szacunek dla wszystkich konkurentów i po prostu kontynuować naukę – zakończył.
Lando Norris, McLaren MCL35M, arrives on the grid
Photo by: Glenn Dunbar / Motorsport Images
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS