A A+ A++

Minister obrony Mariusz Błaszczak podpisał dziś w zakładach Boeinga w Arizonie pierwszą umowę offsetową związaną z pozyskaniem przez nasz kraj śmigłowców bojowych AH-64E Apache. Potwierdził przy tym, że Polska zamierza kupić dokładnie tyle maszyn, na ile zgodę wyraziła amerykańska Agencja Departamentu Obrony do spraw Współpracy w Sferze Bezpieczeństwa (DSCA) – dziewięćdziesiąt sześć.

W Polsce „powstanie centrum serwisowe kluczowych części do śmigłowców”. Jest to dopiero pierwsza z umów, więc może Błaszczak ma w zanadrzu coś ciekawszego, ale sam w sobie jest to mało atrakcyjny offset. W komunikacie znalazł się też kuriozalny błąd – w Bydgoszczy znajdują się WZL numer 2, a nie numer 1 („jedynka” ma siedzibę w Łodzi, to te od niedoszłych Caracali).

– Przed chwilą podpisałem umowę offsetową, która daje polskiemu przemysłowi możliwość serwisowania i obsługi bardzo kluczowych elementów: radaru i systemu celowniczo-obserwacyjnego [M-TADS/PNVS – red.] – powiedział minister. – To pierwsza z umów offsetowych. Jesteśmy w procesie pozyskania dziewięćdziesięciu sześciu śmigłowców Apache. Chcemy, żeby terminy dostaw były jak najszybsze.

Za śmigłowce wraz z pakietem uzbrojenia, wyposażenia i wsparcia techniczno-logistycznego mamy zapłacić 12 miliardów dolarów (52,1 miliarda złotych według obecnego kursu). Mają one trafić do 18. Dywizji Zmechanizowanej i „będą przeznaczone do współpracy z czołgami Abrams”.

Kolejne umowy powinny dotyczyć serwisowania silników i samego płatowca, ale przy takiej wartości kontraktu to wciąż niezbyt imponujący rezultat. Offset serwisowy był naszym podstawowym celem w negocjacjach i udało się go uzyskać, ale powinien on stanowić absolutne minimum.

Jak już wcześniej pisaliśmy, zaskakuje i trochę smuci zamówienie pocisków FIM-92K Stinger Block I. W ramach tak ogromnego kontraktu integracja rodzimych pocisków Piorun winna być jednym z priorytetów w negocjacjach, a skala zamówienia powinna dać nam dość siły przebicia, aby takie ustępstwo wymusić. Przypomnijmy, że w sierpniu rzecznik Agencji Uzbrojenia podkreślał, iż Polska chce „pozyskać jak największy pakiet możliwości produkcyjnych [!] i serwisowych dla polskiego przemysłu”.

Wcześniej Błaszczak przekazał, że „do czasu zakończenia procedur i dostarczenia do Polski zakupionych śmigłowców armia [sic!] USA udostępni nam śmigłowce Apache z własnych zasobów”. Tę deklarację również powtórzono dzisiaj.

Polska otrzymała również od Waszyngtonu 2 miliardy dolarów pożyczki w ramach funduszu Foreign Military Financing na zakupy amerykańskiego uzbrojenia. Skoro niecała setka AH-64E ma kosztować 12 miliardów, pożyczka wystarczy przykładowo na szesnaście śmigłowców. Albo na niecałą jedną trzecią naszego zamówienia na F-35.

(na ilustracji tytułowej indyjski AH-64E)

Indyjskie ministerstwo obrony

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWałbrzych. 36-latek dźgnięty nożem na Podgórzu. 71-letni napastnik jest w rękach policji
Następny artykułKerry Washington dokonała aborcji. Przestała się tego wstydzić