A A+ A++
Właściciel kontenera do sprzedaży biletów, który kilka tygodni temu stanął tuż przy nowym dworcu autobusowym przy ul. Sądowej, zapowiada, że w ciągu kilku dni go usunie. To była samowola budowlana.

W połowie marca przy dworcu autobusowym przy ul. Sądowej został postawiony blaszany kontener, w którym miały być sprzedawane bilety. Od prywatnego właściciela teren pod kontener wydzierżawił Leszek Mazurkiewicz, który prowadzi sprzedaż biletów przy ul. Piotra Skargi. Jak tłumaczył, musiał ratować firmę, a po przeniesieniu ruchu autobusowego na Sądową, jego obroty znacznie spadły. Właściciel zdawał sobie sprawę, że kontener nie wygląda dobrze. Zapowiedział, że zmieni jego wygląd, a wokół posadzi tuje i posieje trawę.

Kontener wywołał ożywioną dyskusję. Mieszkańcy zaczęli nawet tworzyć memy, w których dodawali dach z centrum przesiadkowego „Zawodzie”, stację trafo z ul. Dworcowej. „Sadzili” też tuje, a całość obstawiali barierkami.

Urząd miasta próbował tłumaczyć postawienie kontenera „rosnącą popularnością dworca”. Jednocześnie, miasto skierowało pismo do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z prośbą o interwencję. Właściciel kontenera nie wystąpił bowiem o pozwolenia na budowę, nie przedłożył też zgłoszenia.

Kontener jest efektem samowoli budowanej. Wydaliśmy postanowienie o wstrzymaniu budowy, chociaż właściwie została już zakończona. Daliśmy właścicielowi czas na przedłożenie dokumentów, które umożliwiłyby legalizację tej samowoli – poinformował nas Mirosław Skórski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach.

Po interwencji miasta i PINB, właściciel kontenera doszedł do wniosku, że punktu sprzedaży biletów w takiej formie nie będzie. Podobne zdanie na ten temat miała firma Sindbad, której agentem jest firma państwa Mazurkiewiczów a także właściciel gruntu, na którym stanął kontener. Po niespełna miesiącu nieestetyczna budka zniknie więc z ul. Sądowej. Leszek Mazurkiewicz tłumaczy, że nie wiedział, że na postawienie takiego kontenera wymagane jest pozwolenie. Przekonuje, że w innych miastach, na terenach na przykład należących do PKS-ów, takiej potrzeby nie było.

Teraz firma Mazurkiewiczów zastanawia się w jaki sposób legalnie sprzedawać bilety na lub przy dworcu przy Sądowej. W grę chodzi lokal w którejś z pobliskich kamienic.

Share and Enjoy !

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZadowoleni z nowych autobusów
Następny artykuł🔴 PIĄTEK. Od wczoraj 2219 zakażeń COVID-19 w Małopolsce. A ile u nas?