Rząd wprowadził nowe restrykcje, które wejdą w życie już w sobotę 27 marca. Jak można się było spodziewać, dodatkowe obostrzenia objęły zarówno handel szkolnictwo, jak i usługi. Na tę wiadomość wyjątkowo emocjonalnie zareagowała Blanka Lipińska, która w relacji na Instagramie wyraziła swoje niepocieszenie związane z decyzjami rządu.
– Chyba wszyscy wiedzą, co się za chwilę stanie, bo zakończyła się konferencja prasowa naszego miłościwie panującego premiera Morawieckiego. Zostały wprowadzone nowe obostrzenia, więc żegnajcie rzęsy, paznokcie, włosy. Żegnajcie, nie wiadomo, kiedy znowu was zobaczymy i to na waszą cześć będzie – obwieściła Lipińska i… uderzyła w gong.
Zeszłoroczna decyzja o zamknięciu salonów fryzjerskich i kosmetycznych również spotkała się z bardzo emocjonalną reakcją – nie tylko ze strony fryzjerów i kosmetyczek. Szybko jednak powstało kosmetyczno-fryzjerskie “podziemie”. Czy będzie i tym razem?
Podczas czwartkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki wyjaśniał, że w tej chwili zajęte jest ponad 70 proc. łóżek szpitalnych i 70 proc. łóżek respiratorowych.
– Zbliżamy się do granic wydolności służby zdrowia, jesteśmy o krok od przekroczenia granicy. Musimy zrobić wszystko, aby uniknąć takiego scenariusza i zrobimy wszystko – zapewniał premie, zaznaczając, że obecnie to nie sprzęt jest “wąskim gardłem”, ale dostępność służb medycznych. – Nie jesteśmy w stanie mieć więcej lekarzy i więcej pielęgniarek – mówił polityk.
Premier Morawiecki podkreślił, że trudne decyzje są na ten moment konieczne, aby opanować trzecią falę pandemię, “aby za 2-3 tygodnie widać było, że jesteśmy w innym, lepszym trendzie”.
Pandemia zrobiła swoje. Rozstali się w 2020
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS