A A+ A++

Bayern Monachium był bezsprzecznym faworytem tego ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Do starcia z Villarrealem podchodził z serią 22 meczów wyjazdowych bez porażki. Mistrzowie Niemiec musieli się jednak spodziewać trudnego spotkania, w końcu Villarreal nie przegrał żadnego z dziewięciu poprzednich meczów rozgrywanych na własnym stadionie. Walkę było widać też w środowym starciu i to Hiszpanie zapewnili sobie przewagę przed rewanżem.

Zobacz wideo
Analizujemy rywali Polaków na MŚ. Na to musi być gotowy Czesław Michniewicz

Bayern Monachium na kolanach. Wyjątkowa nieskuteczność piłkarzy mistrza Niemiec

Bayern Monachium odczuł trudy walki z Villarrealem na jego terenie już w pierwszych minutach. Piłkarze obu drużyn bardzo intensywnie weszli w ten mecz, obie przeprowadzały swoje ataki, ale to Villarreal wyszedł na prowadzenie już w 8. minucie meczu. Hiszpanie zaczęli akcję w środkowej części boiska. Piłkę na skrzydle otrzymał Giovani Lo Celso, zbiegł z nią w pole karne, zagrał do Daniego Parejo, ten bez wahania oddał strzał na dalszy słupek, ale nagle na linii strzału znalazł się Arnaut Danjuma. Napastnik zmienił tor lotu piłki i wbił ją do siatki. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Ręce zadrżały Bayernowi jednak kilkadziesiąt minut później. W 41. minucie dość szczęśliwie do siatki trafił Francis Coquelin. Piłkarz próbował dośrodkować, ale piłka nabrała takiej trajektorii, że przeleciała nad głową Manuela Neuera i wpadła do bramki. Trafienie anulowano, bo Coquelin był na pozycji spalonej. Tak nieporadnego Bayernu Monachium nie widzieliśmy od wielu meczów. Bawarczycy w pierwszej połowie nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę rywala. 

W drugiej połowie piłkarze Juliana Nagelsmanna wciąż szukali swojej szansy, ale przez wiele minut nie byli w stanie zagrozić bramce Villarrealu. Gospodarze za to mogli podwyższyć prowadzenie co najmniej trzykrotnie. W dwóch sytuacjach w ostatnim momencie strzał blokowali obrońcy Bayernu, raz Niemców uratował słupek oraz szczęście przy błędzie Neuera. Bramkarz wybiegł niemalże na połowę boiska, stracił piłkę, jednak próba Gerrarda Moreno z tej odległości nie zakończyła się powodzeniem. 

Kto z Bayernu Monachium zasłużył na wyróżnienie? Niestety nie jest to Robert Lewandowski, którego niemalże nie było widać przez większość meczu, a Jamal Musiala, który kilkukrotnie starał się sforsować obronę przeciwnika, przejmował piłkę w środkowej części i natychmiast przenosił ją pod bramkę przeciwnika. Inni piłkarze Bayernu również próbowali swoich szans, jednak ich skuteczność najlepiej przedstawiają statystyki. Bawarczycy oddali w sumie 21 strzałów, z czego tylko cztery zmierzały w światło bramki. 

Kolejny reprezentant Polski z poważną kontuzją. Złe informacje dla Michniewicza

Villarreal zapewnił sobie w środę przewagę, która może się okazać kluczowa w kontekście gry w półfinale Ligi Mistrzów. Rewanż nie będzie jednak łatwy. We wtorek, 12 kwietnia obie drużyny zagrają na Allianz Arenie w Monachium. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLM: Królewska precyzja
Następny artykułJourova: Sytuacja praworządności w Polsce nadal budzi “poważne obawy”