A A+ A++

We wtorek o 18:45 rozpoczęło się spotkanie Juventusu z Maccabi Hajfa w Lidze Mistrzów. Ekipa z Turyny nie prezentuje się w tych rozgrywkach najlepiej. Obecnie ma na koncie trzy punkty i żeby nadal liczyć się w walce o wyjście z grupy, musi koniecznie wygrać ten mecz. 

Zobacz wideo
Kandydat na mundial, a tu futbol amerykański

Juventus przegrywa z Maccabi. Błąd Wojciecha Szczęsnego

Juventus rozpoczął to starcie w najgorszy możliwy sposób. W siódmej minucie piłkę przejęło Maccabi i zawodnik tego klubu dośrodkował ją w pole karne. Do strzału złożył się Omer Atzili. Piłka odbiła się od jego pleców, ale mimo to trafiła do siatki. Wojciech Szczęsny z pewnością mógł lepiej zachować się w tej sytuacji. Uderzenie nie było silne, a mimo to polski bramkarz nie zdołał go obronić. 

Wojciech Szczęsny rozegrał w tym sezonie pięć meczów, w których dwukrotnie zachował czyste konto. W rozgrywkach Serie A stracił siedem bramek w dziewięciu meczach, ale nie zawsze wina spadała na Polaka. Kiepsko spisuje się cała defensywa Juventusu. W sobotnim spotkaniu przeciwko Milanowi, mistrz Włoch oddał aż 21 strzałów na bramkę drużyny z Turynu. To największa liczba uderzeń, do jakiej dopuścili obrońcy Juventusu w obecnych rozgrywkach. 

Sądna kolejka Ligi Mistrzów dla siedmiu drużyn. Barcelona drży

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Drużyna Massimilano Allegriero zajmuje ósme miejsce w tabeli Serie A z dorobkiem 13 punktów. W następnym meczu ligowym zmierzy się z Torino. Spotkanie zaplanowane jest na sobotę o 15:00. 

Germany Soccer BundesligaBayern traci kolejnego lidera. Musi sięgnąć po zapomnianego weterana

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOgrody Słubfurtu. „Deszczowe” warsztaty z Anną Aniśko na Placu Mostowym
Następny artykułUrbana pochowali, ale jego model kłamstwa żyje nadal