A A+ A++

Zamiast korzyści, budżet państwa poniesie wielomiliardowe straty – ostrzega w swoim stanowisku Rada Przedsiębiorczości. Stawia też pytanie, czy nowy podatek jest zamachem na niezależne media?

„Rada Przedsiębiorczości wyraża stanowczy protest wobec projektu rządowego, który zakłada dodatkowe opodatkowanie przychodów z reklam” – pisze Rada w przedstawionym w środę stanowisku. Wyraża też poparcie dla „Listu otwartego do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów politycznych” wystosowanego przez przedstawicieli branży medialnej i domaga się przerwania prac nad projektem nowego podatku od reklamy w obecnym kształcie.

Rada argumentuje, rynek reklamy jest jednym z najważniejszych kół zamachowych gospodarki. Jego ograniczenie, poprzez nowy podatek, oznaczać będzie zmniejszenie konsumpcji. Tymczasem to konsumpcja bezpośrednio wpływa na kondycję PKB, każda złotówka – według wyliczeń Deloitte dla Federation of Advertisers w UE – wydana na reklamę przekłada się na 7 złotych wzrostu PKB!

„Opodatkowanie reklamy” będzie miało więc efekt odwrotny do zamierzonego – zaznacza Rada. Ministerstwo Finansów szacuje, że ma to przynieść w 2022 roku ok. 800 mln złotych. Tymczasem wedle wyliczeń Rady – straty na podatku VAT, PIT i CIT mogą osiągnąć poziom 6 mld zł, czyli wielokrotnie przewyższyć planowane wpływy.

W swoim stanowisku Rada podnosi też, że całkowicie niezrozumiała jest też konstrukcja rządowej propozycji. Wedle założeń, reklama w internecie ma być obłożona jedynie 5-proc. podatkiem, podczas gdy media tradycyjne zapłacić mają przynajmniej dwa razy tyle, czyli 10 proc. lub więcej. „Ustawodawca celowo zawyża stawki dla rynku prasy drukowanej, kin i reklamy zewnętrznej w sytuacji, w której czytelnictwo prasy w Polsce należy do najniższych w Europie. Czy w takim razie prawdziwą intencją nowej ustawy jest właśnie zamach na niezależne media? W końcu takie działania dotkną przede wszystkim te media, które nie są powiązane ze spółkami skarbu państwa” – podkreślają szefowie organizacji biznesowych w swoim oświadczeniu.

Zaznaczają również, w ogóle podnoszenie podatków w kryzysie nie jest rozwiązywaniem problemów polskiej gospodarki, a za dodatkowe opodatkowanie reklam zapłaci cała gospodarka i konsumenci (poprzez wzrost bankructw i bezrobocia), a w efekcie budżet państwa.

„Jesteśmy za poprawą jakości polskiego systemu ochrony zdrowia, ale w sposób przemyślany i wypracowany wspólnie ze wszystkimi interesariuszami dla dobra polskiego społeczeństwa i polskiej gospodarki” – … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOgłoszenie o konsultacjach społecznych ws. zmiany granic Sanoka
Następny artykułNowe zatrzymania w śledztwie dot. kiboli