Z miesiąca na miesiąc rosną rezerwacje w biurach podróży. W czerwcu było ich 545 tysięcy, czyli o 42 procent więcej niż w maju i najwięcej w tym roku. A wycieczki czarterowe przegoniły liczbą nawet te z 2019 roku.
Rezerwacje w biurach podróży rosną od stycznia (więcej: „Od początku roku w biurach podróży prawie milion nowych rezerwacji”), a czerwiec był pod tym względem rekordowy. W sumie wycieczki kupiło 545,4 tysiąca klientów. To o 162 procent więcej niż w tym samym czasie w roku 2020, ale o 27,6 procent mniej niż w czerwcu roku 2019 – pokazują dane Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego.
CZYTAJ TEŻ: Traveldata: Ostre podwyżki w biurach podróży. Egipt liderem
Największy udział w tej liczbie miały wycieczki czarterowe – 331,2 tysiąca. O połowę mniej stanowiły imprezy krajowe (de facto jest to kategoria wspólna „kraj i bliska zagranica”) – 163,8 tysiąca. Najmniej było wyjazdów zagranicznych z trzeciej kategorii, obejmującej podróże zorganizowane z wykorzystaniem innego transportu niż czartery (regularne linie lotnicze, autokary, dojazd własny) – 50,3 tysiąca.
Co ciekawe, najdynamiczniej, bo o 237 procent w stosunku do poprzedniego roku rosła sprzedaż wyjazdów z tej ostatniej kategorii. Ale jeśli porównać ją z rokiem 2019, to notuje ona spadek o 45,3 procent.
Dużym wzrostem, licząc rok do roku, charakteryzowała się też sprzedaż imprez czarterowych – była większa o 197 procent. A jeśli porównać ją do tej sprzed pandemii (czerwiec 2019 r.) okaże się, że przewyższyła ją o 5,6 procent.
Krajowe wycieczki rosły w czerwcu w stosunku do roku 2020 o 101 procent, ale malały wobec 2019 o 53 procent.
W sumie w pierwszym półroczu tego roku biura podróży sprzedały 1,49 miliona wycieczek. W tym najwięcej, bo 942,5 tysiąca, czarterowych.
Dla porównania – w pierwszym półroczu 2020 roku rezerwacji było 1,66 miliona (warto pamiętać, że większość, bo aż 1,21 miliona, pochodziła ze stycznia i lutego), a w 2019 – 4,14 miliona.
– Nasze statystyki pokazują dwie charakterystyczne tendencje – komentuje członek zarządu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, w którego strukturze działa Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, Marek Niechciał. – Po pierwsze wyraźnego przesunięcia wyborów polskich turystów w stronę wycieczek z wykorzystaniem lotów czarterowych, a po drugie dynamicznego narastania liczby rezerwacji wraz z nadejściem wakacji. We wcześniejszych latach rezerwacje były bardziej równomiernie rozłożone w czasie, istniało zjawisko first minute, czyli kupowania wyjazdów z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. W tym roku zakupy kumulują się w krótkim czasie. Aż 62 procent wszystkich tegorocznych rezerwacji to rezerwacje zrobione w maju i czerwcu. Myślę, że to zjawisko będzie rosnąć także w lipcu, który będziemy mogli podsumować pod koniec sierpnia – dodaje.
Z danych TFG wynika jeszcze, że do Funduszu wpłynęło w czerwcu 5,7 miliona złotych składek touroperatorów (w 2020 było to 1,8 mln, a w 2019 5,6 mln złotych). Na koniec czerwca Fundusz dysponował sumą 165 milionów złotych.
TFG odnotowuje też wzrost liczby biur podróży. W tym roku na podjęcie działalności organizatora turystyki zdecydowało się 342 przedsiębiorców, najwięcej w maju i czerwcu. – Liczba zarejestrowanych organizatorów malała od lutego 2020 roku. Dopiero w kwietniu tego … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS