A A+ A++

W starym, tymczasowym kościele w Bydgoszczy przez lata działał sklep. Teraz biskup umowę rozwiązuje. Mieszkańcy boją się, że sprzeda działkę deweloperom.

Market stoi niemal na obrzeżach Bydgoszczy, dalej jest już tylko parking pod lasem. Po sąsiedzku kościół, czteropiętrowe bloki i wieżowce. Na sklepie sieci Stokrotka nie ma informacji, że za chwilę będzie zlikwidowany. Klienci o zamknięciu dowiedzieli się przez przypadek, przy okazji składania życzeń noworocznych zaprzyjaźnionym pracownikom. – Kupowałam tu codziennie: chleb, mleko, masło i wszystko, co potrzebne do domu – mówi pani Maria. – Ten, kto tu mieszka, wie, że do centrum handlowego osiedla, tych Lidlów i Biedronek przy ul. Wojska Polskiego, mamy dlatego. Gdy usłyszałam od ekspedientki, że sklep będzie działał tylko do końca tygodnia – zamarłam. Ja mówię “Dobrego roku”, a ona prawie zapłakała, mówi, że bezrobotna będzie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Śnieżne Boże Narodzenie z André Rieu”. Są jeszcze bilety na retransmisje świątecznego koncertu
Następny artykułGdzie te pensjonaty? Turyści oszukani na wirtualne kwatery w Zakopanem