Pewnie widzieliście, jak
na trasie czy autostradzie, słysząc sygnał alarmowy, samochody tworzą korytarz
życia, aby karetka mogła jak najszybciej dojechać do miejsca wypadku i w
maksymalnie krótkim czasie pomóc poszkodowanym, nie doprowadzając przy tym do
kolejnych kolizji? Tak w uproszczeniu będzie działał sposób podawania leku do
organizmu, nad którym pracuje firma Biotts.
Jej przełomowy system transdermalny przenosi duże cząsteczki leków
przez skórę. Są one nawet kilkanaście razy większe niż w przypadku istniejących
już tego typu rozwiązań. Dzięki temu lek będzie precyzyjnie trafiał w chore
tkanki. Nośnik nie uszkadza skóry, jest biodegradowalny i obojętny dla
organizmu, substancja czynna, zamknięta w nośniku nie traci swojej aktywności
i właściwości, co często ma miejsce przy lekach podawanych doustnie, nie
wpływa także, czyli nie uszkadza czy nie obciąża, innych zdrowych organów.
Dla pacjentów z jakimi
chorobami w pierwszej kolejności będzie dostępny taki sposób podawania
preparatów, kiedy trafią na rynek, a także jakie są plany rozwoju spółki
rozmawiam z Konradem Krajewskim, członkiem zarządu Biotts i jednym z trzech jej założycieli.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS