A A+ A++

Ekipa i tak wystawiała się na pośmiewisko, gdy w końcówce wyścigu wezwała Leclerca na dodatkową zmianę opon, aby spróbować powalczyć o punkt za najszybsze okrążenie. Leclerc, zajmując piąte miejsce spadł na chwilę za Fernando Alonso, którego wyprzedził na ostatnim okrążeniu, ale tuż po przekroczeniu mety okazało się, że czujniki FIA wychwyciły, że Monakijczyk przekroczył limit 80 km/h na alei serwisowej o dokładnie 1 km/h.

Za powyższe przewinienie otrzymał karę pięciu sekund, która sprawiła, że ten w efekcie spadł na szóste miejsce, a jego bój o najlepszy czas zakończył się 0,6 sekundy za wynikiem Maksa Verstappena uzyskanym na zużytym pośrednim ogumieniu… Memy same cisną się na usta, ale to nie koniec tej historii.

Szef zespołu Mattia Binotto po wyścigu wytłumaczył, że w feralna zrywka, która utknęła w przednich kanałach chłodzących hamulce Leclerca, i która zmusiła go do przedwczesnej wizyty w boksie już na samym początku wyścigu, a która jak na ironie najprawdopodobniej pochodziła z kasku Maksa Verstappena, uszkodziła też czujnik prędkości co mogło mieć wpływ na incydent z końcówki wyścigu.

Charles Leclerc co prawda wziął na swoje braki złamanie limitu prędkości na alei serwisowej, ale Binotto twierdzi, że zapasowy system ustalania prędkości auta mógł nie być tak samo dokładny jak główne źródło sygnału, uszkodzone na początku wyścigu.

“Byliśmy naprawdę na granicy [wyjechania przed Fernando Alonso]” mówił Binotto po wyścigu pytany o decyzję ściągnięcia Leclerca na trzeci postój. “Nie korzystaliśmy z naszych normlanych czujników prędkości, gdyż one zostały uszkodzone podczas przegrzania auta z powodu zrywki Maksa, która utknęła po prawej stornie auta, a nasz system zapasowy być może nie był na tyle dokładny.”

“Ogólnie uważam, że to była pechowa sytuacja. Nie przestaniemy przez to podejmować takich decyzji i wykazywać się odwagą, gdy warunki będą pozwalały na uzyskanie najszybszego okrążenia.”

Kolejny błąd Ferrari sprawił, że Leclerc na 8 rund mistrzostw świata przed końcem sezonu traci do Verstappena 98 punktów, a Holender idzie jak burza wygrywając domowy wyścig po stracie z 14. pola. W tym względzie co najmniej dziwnie wyglądają słowa szefa Scuderii sprzed przerwy wakacyjnej, kiedy mówił, że nie widzi powodów, aby Ferrari nie miało wygrać pozostałych wyścigów w tym roku.

Binotto twierdzi również, że dzisiejsze ściągnięcie Leclerc na dodatkowy postój było właściwą decyzją.

“To była okazja do wykręcenia najszybszego okrążenia, a my mieliśmy margines przewagi nad Fernando, aby spróbować powalczyć o to” mówił. “Uważam, że to była właściwa decyzja. Wiedzieliśmy, że będzie blisko z Fernando. Było blisko, aby stracić pozycję.”

“Ale wiedzieliśmy, że on go wyprzedzi, gdyż miał świeższe opony, a to pomogłoby mu jeżeli chodzi o DRS i prędkość na głównej prostej.”

“Po raz kolejny powtarzam, że uważam to za dobrą decyzję.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiadomości UM: Błonia Fot. @yury_bel #JasnaGóra #Częstochowa #czestochowa
Następny artykułKierowcy Ferrari przyznają, że byli bezradni przy takim tempie Red Bulla