Dzisiejsze ogłoszenie Audi to prawdziwa bomba w świecie F1. To przecież odejście Mattii Binotto z Ferrari przyśpieszyło proces przejścia Andreasa Seidla do Saubera, który wspólnie z Oliverem Hoffmannem – architektem całego projektu – miał czuwać nad prawidłową transformacją zespołu na Audi. Ba, jeszcze w marcu role obu panów w niemieckim teamie się wzmocniły.
I być może to okazało się gwoździem do trumny dla każdego z nich. W ostatnim czasie nie brakowało doniesień o walce między tą dwójką o władzę w Audi. Zarówno Seidl, jak i Hoffmann mieli przekonywać do swoich racji Gernota Dollnera, dyrektora generalnego całej firmy, a ten postanowił podziękować im za współpracę:
“Chciałbym podziękować Oliverowi i Andreasowi za ich ważną pracę nad ustabilizowaniem naszego wejścia do F1 oraz zaangażowanie w całe przygotowania”, powiedział 55-latek.
Osobną, wielką historią jest powrót do F1 Binotto. Wszakże włosko-szwajcarski inżynier wielokrotnie był łączony z różnymi funkcjami w niemieckim projekcie, ale ostatnie doniesienia wskazywały na to, że znajdzie jakąś posadę w Astonie Martinie. Tymczasem został najważniejszą osobą w ekipie Audi i w rzeczywistości będzie łączył dwa stanowiska swoich poprzedników.
Formalnie ogłoszono go jako Chief Operating (COO) i Chief Technical Officer (CTO) Grupy Saubera. Dzięki temu już obecne wcielenie stajni z Hinwil będzie mu w całości podlegać – włączając w to człowieka Seidla i dyrektora technicznego, Jamesa Keya – a on sam będzie odpowiadał przed zarządem szwajcarskiej spółki:
“Jestem zaszczycony, że udało nam się ściągnąć Mattię Binotto do naszego ambitnego projektu F1. Za sprawą swojego olbrzymiego doświadczenia wynoszącego więcej niż 25 lat w F1 będzie w stanie wnieść kluczowy wkład w rozwój Audi”, dodał Dollner.
Firma z Ingolstadtu w swoim komunikacie podała, że decyzja o sprowadzeniu byłego szefa Ferrari jest pokłosiem reorganizacji struktury, która ma zarządzać jej zespołem od 2026 roku. Przyjmuje się też, że niemieckie kierownictwo było mocno zaniepokojone obecnymi wynikami Saubera. W związku z tym do zespołu ma trafić także aktualny pryncypał Astona Martina, Mike Krack.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS