Urzędnicy chcą, by część biletów kolejowych upoważniała również do podróżowania miejskimi autobusami i tramwajami. Najpierw muszą się na to zgodzić miejscy radni.
Od 1 sierpnia do oferty wchodzi miesięczny bilet metropolitalny, który umożliwi jazdę pociągami aglomeracyjnymi oraz miejskimi autobusami i tramwajami. Za podróżowanie w ten sposób w granicach miasta zapłacimy miesięcznie 159 zł, za bilet na strefy I i II – 169 zł, a za strefy I, II i III – 199 zł.
Teraz urzędnicy, w uzgodnieniu z województwem, przygotowali nowy projekt uchwały, który zakłada honorowanie niektórych biletów kolejowych w autobusach i tramwajach. Uznawane miałyby być: bilety 24-godzinne, 72-godzinne, 7-dniowe, weekendowe grupowe i bilet miesięczny obowiązujący na obszarze województwa małopolskiego.
Kolejny krok
W środę temat po raz pierwszy był dyskutowany podczas sesji rady miasta. – Jest to rozwinięcie biletu metropolitarnego – mówił dyrektor Zarządu Transportu Publicznego Łukasz Franek. – W przypadku biletu metropolitarnego mamy wspólne bilety, czyli sprzedajemy bilety zarówno w naszych kanałach dystrybucyjnych jak i w kanałach kolejowych. Natomiast tutaj sprawa dotyczy honorowania biletów, które są dostępne wyłącznie w kanałach kolejowych – tłumaczył.
Jak mówił, takie rozszerzenie oferty jest przygotowane m.in. z myślą o tych osobach, które przyjeżdżają do Krakowa z dalszych obszarów, spoza stref I, II i III. Tylko w tych strefach będzie bowiem obowiązywał bilet metropolitalny. Tymczasem bilet kolejowy umożliwi przyjazd np. z Trzebini czy Bochni i podróżowanie po Krakowie bez płacenia osobno za komunikację miejską.
Co z rozliczeniem?
W tym przypadku miasto nie ma bezpośredniego wpływu na cennik – mowa o honorowaniu biletów, których ceny ustala marszałek województwa. Urzędnicy miejscy i wojewódzcy muszą natomiast podpisać stosowne porozumienie dotyczące rozliczeń finansowych: z ceny każdego sprzedanego biletu kolejowego miasto ma otrzymywać ustaloną część, jako zapłatę za przewóz pasażerów tramwajami i autobusami.
– Oczywiście założenie jest takie, że ta cena ma być atrakcyjna – podkreślał dyrektor Franek. – W trakcie negocjacji skupiliśmy się na tym żeby obydwie strony obniżyły kwoty. Jeśli np. chodzi o grupę dorosłych i dzieci, którzy mogą wspólnie podróżować, przyświecało nam to, żeby to się bardziej opłacało niż samochodem. Gdyby się zdarzyło, że nagle ceny biletów kolejowych są ekstremalnie wysokie, to oczywiście nie musimy się na to zgadzać. Jeśli to nie będzie atrakcyjne, to nie ma sensu, ale zakładamy oczywiście, że będzie – podsumował dyrektor ZTP.
Radni podejmą decyzję podczas kolejnej sesji. Nie ma na razie szczegółów co do tego, od kiedy miałyby obowiązywać nowe zasady.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS