A A+ A++

Big techy nie mają nic przeciwko temu, by dzielić się pieniędzmi z mediami – poinformował w poniedziałek Minister Cyfryzacji Krzysztof Gawkowski po spotkaniu w USA z amerykańskimi korporacjami cyfrowymi. Dodał, że ich zdaniem uregulowanie tej kwestii to domena państwa.

Big techy podzielą się pieniędzmi z mediami? Gawkowski: Nie mają nic przeciwko temu
fot. Zbyszek Kaczmarek / / FORUM

Minister Cyfryzacji Krzysztof Gawkowski pytany był w poniedziałek w Radiu ZET o spotkanie w USA z tzw. big techami, m.in. Google i Meta. Wskazał, że ogółem spotkań było ponad 20. “To są sprawy wpływu big techów na życie społeczne w wielu państwach i zwracanie uwagi, że są odpowiedzialne za to (…)., żeby nie stosować praktyk monopolistycznych” – wymienił minister.

Gawkowski zwrócił uwagę, że Google czy Meta zarabiają “olbrzymie pieniądze” na reklamach i na wykorzystywaniu różnego rodzaju innych informacji”. “Według mnie obowiązkiem państwa jest doprowadzenie do sytuacji równych szans, w której dziennikarze i wydawcy dostają pieniądze za to, że ktoś udostępnia ich teksty” – podkreślił minister.

Gawkowski pytany w Radiu ZET o to, co odpowiedzieli mu przedstawiciele amerykańskich big techów wskazał, iż stwierdzili że “są różne rozwiązania w prawach różnych państw i oni nie dyskutują z tym, jak państwa przyjmują swoje prawo, więc oni nie mają nic przeciwko temu”. “Skoro wielkie korporacje twierdzą, że to państwa decydują, no to państwo powinno zdecydować jasno i wyraźnie, że udział wydawców w pieniądzach, które zarabiają korporacje powinien być wyraźny” – powiedział Gawkowski.

Minister dopytywany o to, czy Lewica będzie to forsować takie rozwiązanie w Senacie podkreślił: “całkowicie i niepodważalnie i nikt nie ustąpi z tego postulatu”.

Ponad 350 gazet i portali apelowało w miniony czwartek o zmianę przyjętej przez Sejm noweli prawa autorskiego. W sobotę premier Donald Tusk zaprosił organizatorów protestu dot. prawa autorskiego na spotkanie w środę w centrum “Dialog” o godz. 13.

Przepisy wraz poprawkami uchwalił w ubiegłym tygodniu Sejm. Jedna z nich zakłada zwiększenie z 3 proc. do 25 proc. objętości utworu, który może być wykorzystany na potrzeby zilustrowania treści w celach dydaktycznych lub związanych z prowadzeniem działalności naukowej.

Druga poprawka zastępuje sformułowanie “artyści i wykonawcy” słowami “twórcy i wykonawcy” oraz zakłada, że także twórcy opracowania “utworu literackiego, publicystycznego, naukowego, muzycznego lub słowno-muzycznego” są uprawnieni do stosownego wynagrodzenia.

Wydawcy obawiają się, że tego typu przepisy doprowadzą do “zagłodzenia mediów” przez duże platformy cyfrowe. (PAP)

ab/ dki/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCeny mieszkań i lokali znów wzrosły. GUS podał najnowsze dane
Następny artykułRymanowska Orkiestra Dęta Mistrzem Polski! Na podium mażoretki „Sunshine”