A A+ A++

Goprowcy otrzymali zgłoszenie o zaginionym mężczyźnie od policji o godzinie 19.37. Wiadomo było, że zgubił się gdzieś pomiędzy Bereźnicą Wyżną a Wołkowyją. Ratownikom udało się jeszcze przeprowadzić z nim krótką rozmowę. Wynikało z niej, że nie ma już sił iść dalej i siedzi pod drzewem. Tyle zdążył powiedzieć i kontakt z nim się urwał.

Położył się pod drzewem i zasnął

Na poszukiwania wyruszyło kilkunastu ratowników. Warunki atmosferyczne były trudne, było około 6 stopni, padał deszcz i wiał mocny wiatr. Przełomowym momentem w akcji okazała się rozmowa z członkami rodziny poszukiwanego mężczyzny. Okazało się, że młody człowiek często chodził przez las skrótem. Tam pojechał przewodnika z psem Chilly. – I to właśnie czworonożny ratownik odnalazł młodego mężczyznę, który jak się okazało, będąc pod wpływem alkoholu, położył się pod drzewem, zakrył gałęziami i zasnął – informują ratownicy GOPR.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł12. rocznica tragedii smoleńskiej
Następny artykułRocznica smoleńska w Warszawie. Pod Pałacem Prezydenckim kontrole jak na lotnisku, pl. Piłsudskiego w zasiekach