A A+ A++

Jeszcze niedawno czereśnie kosztowały 240 zł za kilogram, ale problem drożyzny nie dotyczy bieszczadzkich niedźwiedzi. Mogą się częstować tym, co spadnie z czereśni dziko rosnących w bieszczadzkich lasach. Roman Pasionek, leśnik z Nadleśnictwa Baligród, nagrał film, na którym niedźwiedzia rodzinka zajada się aż miło czereśniami.

“Tam, gdzie spadają dojrzałe czereśnie” – film pod takim hasłem zamieścił w mediach społecznościowych Roman Pasionek, leśnik z Nadleśnictwa Baligród w Bieszczadach.

Bieszczady. Tam, gdzie spadają dojrzałe czereśnie, są niedźwiedzie

Na filmie niedźwiedzia rodzina – matka i dwa młodziutkie niedźwiadki – zajada czereśnie. Wyszukują w trawie owoców, które spadły z drzewa, i zajadają się nimi aż miło.

“Czy czereśnie to przysmak niedźwiedzi?” – dopytują facebookowicze i komentują: “Uczta czereśniowa słodka i ekologiczna, wiedzą, co dobre…”, “Ale radocha z takiej wyżerki”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUsuwamy nielegalne wysypisko odpadów na Granicznej
Następny artykułPowiat Nowomiejski – Informacje na temat planowanych imprez w 2022 roku