W Zjednoczonej Prawicy panuje konsensus co do tego, że wybory parlamentarne i samorządowe należy rozdzielić; myślę, że kadencja samorządów będzie wydłużona o kilka miesięcy – mówi „Rzeczpospolitej” prezes Partii Republikańskiej, europoseł PiS Adam Bielan.
Bielan w wywiadzie opublikowanym w poniedziałek w „Rz” został zapytany m.in., czy rządząca koalicja jest zdeterminowana, aby przesunąć termin wyborów samorządowych tak, żeby nie kolidowały z parlamentarnymi.
W Zjednoczonej Prawicy panuje konsensus co do tego, że te wybory należy rozdzielić. Wynika to z konsultacji, które prowadziliśmy z Państwową Komisją Wyborczą. Wszystkie zainteresowane podmioty twierdzą, że ten zbieg czasowy jest bardzo trudny do udźwignięcia dla naszej administracji. Gdyby wybory odbywały się tego samego dnia, musielibyśmy mieć np. podwójne komisje, co jest olbrzymim wysiłkiem administracyjnym
— powiedział.
Mamy precedens z 1997 roku, kiedy kadencja samorządu została wydłużona o blisko pół roku, i myślę, że zostanie on wykorzystany teraz, tzn., że kadencja samorządów zostanie wydłużona o kilka miesięcy i wybory odbędą się na wiosnę 2024 roku
— dodał polityk.
Decyzja Sejmu
Na uwagę, że samorządowcy i opozycja sprzeciwiają się przesuwaniu wyborów, Bielan odparł: „Zdecyduje Sejm”.
Jestem po dosyć intensywnym objeździe województwa mazowieckiego, mojego okręgu wyborczego, w związku m.in. z dożynkami, i w zasadzie wszyscy samorządowcy, z którymi rozmawiałem, popierali postulat przeniesienia wyborów
— zaznaczył.
Szef Partii Republikańskiej był też pytany, czy zawarto „umowę” z prezydentem Andrzejem Dudą o odwołanie Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP za „podpis” pod ewentualną zmianą ordynacji wyborczej. „Nic nie wiem o tym, żeby tego rodzaju rozmowy miały miejsce. Byłbym zdziwiony, gdyby to była prawda” – zaznaczył.
Dopytywany, czy Kurski powinien w nadchodzących wyborach znaleźć miejsce na listach PiS, Bielan odpowiedział:
Byłby dla nas wzmocnieniem.
Wspólny start?
W kontekście wyborów europoseł był też pytany, czy PiS, Solidarna Polska, OdNowa i jego partia wystartują na jednej liście.
My mamy podpisaną umowę co do wspólnego startu z PiS, więc ta sprawa jest już przesądzona. Podobnie jest już chyba w przypadku Solidarnej Polski
— powiedział.
Oczywiście, czasem pojawiają się rozmaite napięcia, natomiast jestem przekonany, że liderzy zarówno PiS, jak i Solidarnej Polski rozumieją, iż odejście od projektu Zjednoczonej Prawicy będzie po prostu świadomą decyzją o oddaniu władzy opozycji, Donaldowi Tuskowi. Nie ma możliwości, żeby się utrzymać u władzy, jeżeli się podzielimy
— dodał Bielan.
gah/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS