A A+ A++

Opublikowano: 06.03.2023r.

Mieszkańcy Bartoszyc licznie wzięli udział w XI Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który w niedzielę 5 marca br. odbył się na terenie przy Jeziorku Miejskim.

„Cześć i chwała bohaterom! Start!” – tymi słowami Burmistrz Miasta Bartoszyce Piotr Petrykowski rozpoczął tegoroczną edycję biegu Tropem Wilczym. Wcześniej uczestnicy odśpiewali „Mazurka Dąbrowskiego” oraz wysłuchali listu, jaki do uczestników akcji w całym kraju skierował Prezydent RP Andrzej Duda, a który odczytał radny Witold Darski.

Aura w tym dniu była bardzo zmienna. Zapisom uczestników biegu towarzyszyły gęste opady śniegu, ale na sam bieg, który rozpoczął się w południe, wyjrzało już słońca, a niebo mieniło się błękitnym kolorem.

Chętni upamiętnienia „Żołnierzy Wyklętych” mieli do pokonania dwa okrążenia wokół jeziorka. Niemal wszyscy biegli w przygotowanych na tę okoliczność specjalnych koszulkach, które otrzymali w ramach pakietu startowego (Bartoszycki Ośrodek Sportu i Rekreacji poinformował, że wydał ich 166). Na mecie na ich szyjach zawisły pamiątkowe medale. Dekoracji dokonywali burmistrz Piotr Petrykowski, radny Witold Darski oraz Komendant Straży Miejskiej Jerzy Szostak.

Niedzielny bieg wokół jeziorka był ostatnim wydarzeniem w ramach bartoszyckich obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wcześniej odbyły się m.in. pokazy filmu „Łagier 0331” połączone z dyskusją z jego twórcami, msza w kościele farnym oraz uroczystości pod krzyżem AK na cmentarzu komunalnym przy ul. Kętrzyńskiej, a także lekcja patriotyzmu przybliżająca postać „Inki”, czyli Danuty Siedzikówny.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJazda rowerem “pod wpływem” zakończyła się w areszcie. 33-latek zatrzymany z narkotykami
Następny artykułWypadek śmigłowca bojowego Mi-24 w okolicach Białej Podlaskiej. “Nikt nie doznał poważnych obrażeń”