Na podwórku Swiety Jakowienko rosły cztery jałowce. Co roku dekorowała je kolorowymi łańcuchami. Sąsiedzi podziwiali, rodzicom się podobało. Na kominku w domu wieszała świąteczne lampki, małe czerwone buciki, a na baziach w wazonie – bombki. W salonie obowiązkowo musiała stać choinka, wokół której kręcił się ukochany kotek Tosza i mruczał swoje kocie kolędy. Tego świata już nie ma.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS