W poniedziałek Joe Biden przybył do ukraińskiej stolicy z niezapowiedzianą wizytą. Z medialnych spekulacji wynikało, że do Kijowa zmierza delegacja z “wysokim rangą zachodnim urzędnikiem” na czele. Ostatecznie potwierdziły się nieoficjalne doniesienia, że chodzi o prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Przywódca USA przybył na Ukrainę pociągiem z Polski. Podróż była utrzymywana w ścisłej tajemnicy do ostatniej chwili ze względów bezpieczeństwa. Co ciekawe, w niedzielny wieczór Biały Dom podał w komunikacie prasowym, że 20 lutego prezydent Biden będzie przebywać w Waszyngtonie i dopiero wieczorem wyjedzie do Warszawy. Przypomnijmy, że we wtorek amerykański polityk spotka się m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą.
Komentarze z Kremla
“Biden w Kijowie. Demonstracyjne upokorzenie Rosji. Opowieści o cudownym wydźwięku można zostawić dzieciom. Dokładnie tak jak zaklęcia o świętej wojnie, którą prowadzimy z całym Zachodem. Prawdopodobnie w świętej wojnie zdarzają się przerwy obiadowe” – napisał na komunikatorze internetowym Telegram prezenter telewizyjny Siergiej Mardan, jeden z najbardziej znanych kremlowskich propagandystów, określany jako “medialny żołnierz” prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina.
Wizytę amerykańskiego przywódcy w ukraińskiej stolicy skomentowała także Maria Zacharowa. Rzecznik prasowa rosyjskiego resortu spraw zagranicznych opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie Joe Bidena i Wołodymyra Zełenskiego w monasterze św. Michała Archanioła o Złotych Kopułach z podpisem: “Który z nich jest prawosławny?”. “Biorąc pod uwagę dzisiejsze nagranie Bidena ze swoim podopiecznym Zełenskim z Kijowa, nie można zapomnieć o losie wszystkich wcześniejszych amerykańskich projektów” – stwierdziła.
Czytaj też:
Zełenski: To historyczna chwila dla naszych krajówCzytaj też:
Biden w Kijowie: Przynoszę przesłanie od Kongresu USA
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS