A A+ A++
Miejska Biblioteka Publiczna w Dąbrowie Górniczej serdecznie zaprasza na koncert zespołu Etnos Fos, który odbędzie się 27 maja (piątek) o godz. 17:00 w strzemieszyckiej Filii nr 8 (ul. Ofiar Katynia 93).
Etnos Fos, zespół powstał z niewyjaśnionych do dzisiaj okoliczności. Można by wysnuć hipotezę, że niesie w sobie tajemnicę a motto przewodnie poszukiwań brzmi: “Nigdy nie wiesz kogo spotkasz za rogiem”. W poszukiwaniach spotykamy zazwyczaj wspaniałych ludzi.
Zbigniew Teper, Magdalena Rutkowska, Jacek Żurek – to skład , który z autorskimi utworami Zbigniewa Tepera przenosi w światy pocerowane z lekkości po gęste metafory, w których muzyka za sprawą gitar Jacka Żurka oraz skrzypiec Magdaleny Rutkowskiej, dodaje szlachetnego szlifu równie szlachetnej warstwie słownej. Koncerty Zespołu to podróże po bezkresach życia, miłości i tęsknot. Każdy utwór to osobna opowieść . Z ciekawych opowieści tworzy się program. Artystyczne dokonania każdego z członków zespołu oparte na wielowątkowych doświadczeniach, pozwalają wierzyć, że czasami warto zapiąć pasy bezpieczeństwa aby zbyt wysoko się nie unieść. Unoszenie i wewnętrzna lewitacja nie trwają wiecznie. Z reguły trwają do końca koncertu oraz w trakcie jego wspomnień.
Koncert zatytułowany “Pieśni miłości – róża jest kobietą” to utwory poświęcone miłości, naturze kobiety z jej wrażliwością… Aby dostać się do sejfu, w którym znajduje się cenna zawartość natury kobiecej należało użyć kluczyków, zapadek i szyfrów. To się opłacało o czym przekonają się Państwo dając się wprowadzić w atmosferę programu gdzie przeplatać się będą: refleksja z odrobiną humoru. To wszystko pocerowane w materię stworzoną z poetyki niebanalnej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrudna droga do cyfryzacji HR
Następny artykułKasia Kieli: Zawsze mam plan B