Chcesz wiedzieć, co się dzieje w Białymstoku i regionie? Zapisz się na nasz poranny newsletter lokalny, a nic Cię nie ominie.
W Białymstoku przedstawiciele diaspory białoruskiej zorganizowali akcję na chodniku okalającym jedno z ruchliwych rond przy ulicy ul. Produkcyjnej nieopodal punktu odbioru produktów szwedzkiego koncernu Ikea.
Podkreślali: – Chcemy zwrócić uwagę społeczeństwa polskiego, klientów, pracowników i kierownictwa Ikei na to, że import drewna oraz mebli z Białorusi jest wsparciem reżimy Łukaszenki.
Współpraca pomimo apeli
Około 30 protestujących z biało-czerwono-białymi flagami skandowało po polsku i angielsku: “Ikea, kupując drewno białoruskie, sponsoruje w więzieniach warunki nieludzkie!” czy “Przez mebelków kupowanie są rodziny rozłączane!”, naprzemiennie po białorusku ze znanym z ubiegłorocznych, antyreżimowych protestów na Białorusi: “Wierzymy, możemy, zwyciężymy!”. Trzymano tabliczki, na których widniały hasła po angielsku jak: “IKEA, twoje pieniądze zabijają”.
Zwracano uwagę, że koncern ten “aktywnie współpracuje z dostawcami rządowymi na Białorusi pomimo licznych apeli ze strony demokratycznych sił Białorusi”, a jedna dziesiąta całego drewna wykorzystywanego dla produkcji mebli Ikei pochodzi z drewna pozyskiwanego przez państwowe białoruskie firmy leśne.
– Około 100 milionów euro rocznie z Ikei jest wykorzystywanych przez państwo białoruskie do terroryzowania niewinnych ludzi na Białorusi i utrzymywania władzy, która jest nie ma legitymacji do rządzenia – wskazywał współorganizator białostockiej pikiety, uchodźca polityczny z Białorusi Jan Abadouski.
Protest Białorusinów w Białymstoku przeciw wspieraniu reżimu Łukaszenki przez koncern Ikea Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Od 20 lat mieszkająca w Polsce, przedsiębiorczyni Natalia Sciepancowa przypominała w nawiązaniu do ubiegłorocznych, sfałszowanych wyborów na Białorusi:
– W ciągu ostatniego roku około 40 tysięcy kobiet i mężczyzn przeszło przez represję z powodu swoich poglądów politycznych. Prawie 700 osób zostało uznanych przez organizacje międzynarodowe za więźniów politycznych.
Protestujący zwracali uwagę, że po tym, jak USA i UE zaczęły stosować sankcje wobec firm z branży chemicznej, eksport drewna stał się dla reżimu Łukaszenki ważnym źródłem dochodów. Według oficjalnych danych białoruskiego urzędu statystycznego drewno, celuloza i wyroby papiernicze stanowią 2,5 proc. całego eksportu.
Pieniądze na wsparcie OMON-u
Natalia Sciepancowa zwracała uwagę:
– IKEA ma projekt współpracy z białoruskimi przedsiębiorcami, który dynamicznie się rozwija: “Go Belarus”. W 2021 roku mowa jest o 300 milionach euro. Te pieniądze są potem przeznaczane przez reżim białoruski na wsparcie OMON-u i sił militarnych. Sankcje spowodowały, że wiele gałęzi gospodarki zostało zatrzymanych. Produkcja leśna nie jest jeszcze nimi objęta, co na Białorusi spowodowało gwałtowny wzrost produkcji w tym sektorze.
Dodawała przy tym: – Ikea ma dużo projektów ekologicznych, humanitarnych, w tym dotyczący pomocy uchodźcom. Kupowała nawet meble dla uchodźców z Białorusi, którzy mieszkają w Gdańsku. Dlatego zwracamy się do Ikei, aby ich deklaracje i czyny były ze sobą zgodne. Nie można, jak robi to Ikea, mówić o odpowiedzialności socjalnej, a z drugiej strony współpracować z reżimem na Białorusi. Wiemy, że nawet przeciwko tej współpracy są związki zawodowe w Ikei.
Na znak solidarności z protestującymi w Białymstoku wielu przejeżdżających obok kierowców włączało klaksony. Podobne protesty odbyły się m.in. w Polsce i Szwecji jeszcze latem. Jeden z najważniejszych i największych dzienników w Szwecji “Dagens Nyheter” uzyskał wówczas stanowisko Ikei. Można było w nim przeczytać, że Ikea potępia wszelkie naruszenia praw człowieka, a jeśli chodzi o sytuację na Białorusi, to uważnie ją śledzi i stale ocenia szanse i zagrożenia związane z obecnością w tym kraju. Jednocześnie stwierdzono, że w ocenie koncernu “najbardziej odpowiedzialną” decyzją jest pozostanie tej firmy na Białorusi.
Protest Białorusinów w Białymstoku przeciw wspieraniu reżimu Łukaszenki przez koncern Ikea Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS